Szable Kilińskiego dla Kingi Dróżdż i Michała Dąbrowskiego

W warszawskim hotelu Airport Okęcie już po raz dwudziesty rozegrano Puchar Świata w szermierce na wózkach „Szabla Kilińskiego”. Biało-czerwoni rywalizację zwieńczyli sześcioma krążkami: dwoma złotymi, jednym srebrnym i trzema z brązu. Na najwyższym stopniu podium uplasowali się Kinga Dróżdż oraz Michał Dąbrowski, którzy zdominowali zmagania wśród szablistów.

Światowa czołówka szermierki na wózkach wznowiła rywalizację po 17-miesięcznej przerwie, a XX edycja „Szabli Kilińskiego” okazała się pierwszą i w zasadzie jedyną szansą na bezpośrednią konfrontację z zagranicą przed najważniejszym w tegorocznym kalendarzu startowym wydarzeniem, igrzyskami paraolimpijskimi w Tokio, do których kwalifikację uzyskało 96 zawodników. Na rozstawionych w hotelu Airport Okęcie planszach przez cztery dni (8-11 lipca) swoje szermiercze umiejętności zaprezentowało 145 sportowców z 19 krajów, rozgrywając między sobą pojedynki o główne trofeum imprezy – lśniące repliki szabli Kilińskiego, których posiadaczami zgodnie z tradycją turnieju mogli stać się wyłącznie triumfatorzy indywidualnych potyczek.

Jubileuszowe pucharowe zawody poprzedziły mistrzostwa świata (5-6 lipca) w konkurencjach znajdujących się poza paraolimpijskim programem: w szpadzie i florecie kategorii C (zawodnicy z czterokończynowym porażeniem – tetraplegia) oraz w szabli drużynowej kobiet i mężczyzn. Biało-czerwoni na podium mistrzostw wskoczyli dwukrotnie. Po srebro w szpadzie sięgnęła Izabela Sopalska-Rybak (IKS-AWF Warszawa) zaś na trzeciej lokacie w zmaganiach szablowych uplasowała się żeńska drużyna startująca w składzie Kinga Dróżdż, Marta Fidrych, Jadwiga Pacek (wszystkie IKS-AWF Warszawa) oraz Patrycja Haręza (Victoria 1918 Jaworzno).

Mazurek dla Dąbrowskiego

W pierwszym dniu Pucharu Świata na planszy błyszczał Michał Dąbrowski, który w turnieju szabli kategorii B (zawodnicy z porażeniem kończyn dolnych – paraplegia) po raz pierwszy w karierze zajął miejsce na podium – i to na samym jego szczycie. 35-latek przez poszczególne pucharowe rundy szedł jak burza i potrafił wyjść obronną ręką z każdej opresji. W decydującym pojedynku zawodnik IKS Szermierka Wołomin zmierzył się z aktualnym mistrzem świata Aleksandrem Kurzynem, który wcześniej zamknął drogę do półfinału jednemu z pretendentów do medali w Tokio, Adrianowi Castro (IKS-AWF Warszawa). Dąbrowski pomścił swojego kolegę z nawiązką, wygrywając z doświadczonym i utytułowanym przeciwnikiem z Rosji 15:8.

Drugi medal dla Polski zdobyła w czwartek Marta Fidrych z IKS-AWF Warszawa, która zmagania w szpadzie kategorii A (zawodnicy po amputacji kończyn dolnych bądź z częściowym ich niedowładem) zakończyła na trzecim miejscu. Dwukrotna indywidualna mistrzyni Europy (2014, 2016) w półfinale nie podołała Rosjance Alenie Jewdokimowej, przegrywając z nią po jednostronnej walce 3:15.

Dróżdż nie przestaje zachwycać

W sobotę Mazurek Dąbrowskiego wybrzmiał w murach hotelu Airport Okęcie po raz drugi za sprawą Kingi Dróżdż. Szablistka IKS-AWF Warszawa w pięknym stylu zwyciężyła w swojej koronnej broni, pokonując w finale stosunkiem 15:8 Natalię Morkwicz z Ukrainy. Dla 26-letniej Polki było to czwarte w karierze zwycięstwo w zawodach rangi Pucharu Świata. Dzięki wcześniejszym triumfom w Pizie i Amsterdamie (2019) oraz Egerze (2020) nasza aktualna wicemistrzyni globu poleci na igrzyska paraolimpijskie do Tokio jako liderka światowego rankingu żeńskiej szabli kategorii A.

W rywalizacji szabli kobiet kategorii B brązowy kruszec dołożyła Patrycja Haręza, która w specjalności tej w poprzednich latach dwukrotnie gościła na trzecim stopniu podium mistrzostw świata (2015, 2017). Zawodniczka Victorii 1918 Jaworzno w starciu o awans do finału została zatrzymana przez Ukrainkę Olenę Fiedotę, ulegając jej 4:15.

Z brązu w sobotę cieszył się również Patryk Banach (IKS-AWF Warszawa), zdobywając w szpadzie kategorii B swój pierwszy krążek podczas Pucharu Świata. 23-latek w pojedynku o czwórkę wyeliminował z gry o podium głównego faworyta do paraolimpijskiego złota w Tokio, Brazylijczyka Jovana Guissona, który przegrał bezpośrednią konfrontację 11:15. W półfinale pogromcą Banacha okazał się Łotysz Olegs Garkuls-Gurevics, który pozwolił Polakowi trafić się dziewięciokrotnie.

W ostatnim czwartym dniu Pucharu Świata srebrne krążki w drużynowym turnieju szpady mężczyzn wywalczyli Dariusz Pender, Michał Nalewajek, Norbert Całka (wszyscy IKS-AWF Warszawa) oraz Michał Dąbrowski (IKS Szermierka Wołomin). W wielkim finale biało-czerwoni nie sprostali Rosjanom, którzy zwycięstwo w zawodach przypieczętowali wynikiem 45:32.

Podczas sobotniej gali najlepsi indywidualnie w poszczególnych broniach szermierze udekorowani zostali pięknymi replikami szabli Kilińskiego. Po dwa trofea zgarnęli Ukrainiec Serhij Szawkun (szpada i floret) oraz Roman Fiediajew (szabla i floret), który dodatkowo otrzymał specjalny puchar ufundowany przez prezydenta RP Andrzeja Dudę dla najlepszego zawodnika turnieju. Wśród nagrodzonych znaleźli się również nasi szabliści, Kinga Dróżdż oraz Michał Dąbrowski.

Organizatorem Pucharu Świata w szermierce na wózkach był Integracyjny Klub Sportowy AWF Warszawa, a tegoroczna XX edycja imprezy została dofinansowana przez miasto stołeczne Warszawa.

Triumfatorzy XX edycji „Szabli Kilińskiego”:
Kobiety:

Szpada A: Jewgienija Breus (Ukraina)
Szpada B: Alesia Makryckaja (Białoruś)

Floret A: Natalia Morkwicz (Ukraina)
Floret B: Irina Miszurowa (Rosja)

Szabla A: Kinga Dróżdż (Polska)
Szabla B: Irma Khetsuriani (Gruzja)

Mężczyźni:

Szpada A: Maksim Szaburow (Rosja)
Szpada B: Yohan Peter (Francja)
Szpada C: Serhij Szawkun (Ukraina)

Floret A: Roman Fiediajew (Rosja)
Floret B: Albert Kamałow (Rosja)
Floret C: Serhij Szawkun (Ukraina)

Szabla A: Roman Fiediajew (Rosja)
Szabla B: Michał Dąbrowski (Polska)

————

[autor: Paulina Królak/paraSPORTOWCY.pl]

Dróżdż wygrywa „Szablę Kilińskiego”! Brąz dla Haręzy oraz Banacha

Kinga Dróżdż nie przestaje zachwycać. 26-letnia szablistka w pięknym stylu zwyciężyła w swojej koronnej broni podczas rozgrywanej w Warszawie jubileuszowej XX edycji Pucharu Świata w szermierce na wózkach „Szabla Kilińskiego”, co stanowi dobrą wróżbę przed nadchodzącymi igrzyskami paraolimpijskimi w Tokio. Na najniższym stopniu podium w sobotę stanęli z kolei Patrycja Haręza (szabla) oraz Patryk Banach (szpada).

Po niespełna półtorarocznej przerwie wymuszonej przez COVID-19 światowa czołówka szermierki na wózkach oficjalnie wznowiła międzynarodową rywalizację. XX edycja „Szabli Kilińskiego” okazała się pierwszą i w zasadzie jedyną szansą na bezpośrednią konfrontację z zagranicą przed najważniejszym w tegorocznym kalendarzu startowym wydarzeniem, igrzyskami paraolimpijskimi w Tokio, do których kwalifikację uzyskało 96 zawodników sprawnie posługujących się szablą, szpadą oraz floretem. Na rozstawionych w hotelu Airport Okęcie planszach przez cztery dni swoje szermiercze umiejętności zaprezentowało 145 sportowców z 19 krajów, tocząc ze sobą zapierające dech w piersi pojedynki o główne trofeum imprezy – lśniące repliki szabli Kilińskiego, których posiadaczami zgodnie z tradycją turnieju mogli stać się wyłącznie triumfatorzy indywidualnych potyczek. Warszawski Puchar Świata za każdym razem zbiera szereg pozytywnych recenzji, a coroczne uroczyste gale wieńczące indywidualne starty przyciągają pod planszę gwiazdy ze świata polityki, biznesu, filmu czy muzyki. Jubileuszowe zawody tym razem charakteryzowała skromniejsza oprawa i przeprowadzone zostały w ścisłym reżimie sanitarnym, bez udziału publiczności.

W ostatnim dniu indywidualnych zmagań uwaga kibiców skupiona była na poczynaniach szablistek oraz szpadzistów (kat. A i B). Już przed południem w znakomite humory wprawiła swoich fanów Kinga Dróżdż, która treningi szermierki na wózkach rozpoczęła trzy lata temu. 26-latka w swoim dorobku posiada już srebrny medal mistrzostw świata (2019) zdobyty w szabli oraz trzy triumfy w zawodach rangi Pucharu Świata (Piza i Amsterdam 2019 oraz Eger 2020). Rozstawiona z numerem czwartym zawodniczka IKS-AWF Warszawa w drodze po czwartą w karierze pucharową wygraną w 1/8 finału kategorii A zmiażdżyła (15:1) Białorusinkę Katsiarynę Myszko, a rundę później stoczyła siostrzany pojedynek z Martą Fidrych, która z kolei wcześniej wyeliminowała Włoszkę Elisę Molteni (15:5). Klubowa koleżanka naszej aktualnej wicemistrzyni globu przegrała tę walkę 11:15 i zadowolić musiała się piątym miejscem. Dróżdż natomiast, mknąc przez turniej jak burza, w półfinale zwyciężyła 15:8 z Gruzinką Niną Tibilaszwili, a kropkę nad „i” postawiła, oddając w finale kolejne osiem punktów Ukraince Natalii Morkwicz. Na etapie ćwierćfinału z turniejem pożegnała się sklasyfikowana na siódmej lokacie Renata Burdon, która najpierw rozbiła do dwóch punktów Hiszpankę Begonę Garrido, zaś w starciu o czwórkę nie podołała Morkwicz, pozwalając Polce trafić się trzykrotnie. Na trzecim stopniu podium poza gruzińską szablistką wskoczyła druga z Ukrainek, Jewgienija Breus.

Haręza i Banach mają brąz

W sobotę biało-czerwoni na podium Pucharu Świata gościli łącznie trzykrotnie. W rywalizacji szabli kobiet kategorii B brązowy kruszec dołożyła Patrycja Haręza, która po grupach rozstawiła się w głównej drabince zawodów z „czwórką”. Zawodniczka Victorii 1918 Jaworzno w 1/8 finału całkowicie przejęła na planszy inicjatywę i w pojedynku przeciwko Roswitha van Dorpe z Belgii straciła jeden punkt. W kolejnej rundzie nasza szablistka okazała się mocniejsza od Rosjanki Iriny Miszurowej (15:9), a dobrą passę nabierającej rozpędu z każdą walką Polki przerwała dopiero Ukrainka Olena Fiedota, która wygrała półfinał z przewaga jedenastu trafień. Dziewiąta była ostatecznie Jadwiga Pacek, a z turnieju już na początku pucharowej drogi wykluczyła ją Białorusinka Kristina Fiaklistawa (12:15). Złoto podczas dekoracji odebrała Gruzinka Irma Khetsuriani, która w finale goniła Fiedotę, zwyciężając z nią 15:11.

Zadowolony ze swojej postawy na planszy może być Patryk Banach, który w szpadzie kategorii B zdobył pierwszy w karierze krążek Pucharu Świata. 23-latek w turnieju głównym zanotował dwa zwycięstwa. Najpierw w 1/8 finału w bratobójczym pojedynku zwyciężył 15:10 z Grzegorzem Lewonowskim (12. miejsce), a następnie wyeliminował z gry o podium jednego z faworytów do paraolimpijskiego złota w Tokio, Brazylijczyka Jovana Guissona, zadając mu piętnaście trafień przy jedenastu straconych. W półfinale Polak skrzyżował broń z Łotyszem Olegsem Garkulsem-Gurevicsem, który wcześniej w 1/16 finału przysporzył problemów Marcinowi Karbownikowi (20. pozycja), pokonując go 15:12, natomiast Banachowi dał się trafić dziewięć razy. Drugi brąz powędrował do Rosjanina Aleksandra Kuziukowa, a bezkonkurencyjny w Warszawie okazał się Francuz Yohan Peter, dopełniając dzieła wygraną 15:12 z Łotyszem. Na dziewiątej lokacie zakończył swój udział Kamil Rząsa, doznając w 1/8 finału porażki 12:15 z Rosjaninem Aleksandrem Kurzynem. Jego los podzielił plasujący się pięć pozycji niżej Michał Dąbrowski, któremu na drodze do ósemki stanął Francuz Marc Andre Cratere (7:15). Siedemnasty po przegranej (11:15) z Węgrem Istvanem Gergelym był ostatecznie Szymon Lazar.

Jedna wygrana pucharowa walka dzieliła od podium Norberta Całkę, który uplasował się na szóstym miejscu. Od 1/16 finału począwszy 33-latek zwyciężył 15:6 z Francuzem Enzo Giorgim i 15:8 z Dariuszem Penderem (ostatecznie 12.), a szansę na medal zaprzepaścił porażką 9:15 z Rosjaninem Arturem Jusupowem. Wszystkie kolory krążków w szpadzie kategorii A zgarnęli reprezentanci Sbornej. Poza zasięgiem przeciwników okazał się Maksim Szaburow, triumfując w finale 15:9 nad Jusupowem, zaś brąz zawisł na szyjach Nikity Trofimowa i startującego w trzech broniach Romana Fiediajewa, którego wcześniej nikt nie był w stanie zatrzymać we florecie oraz szabli. Dziesiątą pozycję zajął Michał Nalewajek, eliminując Francuza Serge Robina (15:6) i następnie przegrywając wysoko (5:15) z Niemcem Mauricem Schmidtem. Pozostali biało-czerwoni polegli na wcześniejszych etapach turnieju. Bartłomiej Balsam nie dał rady Ukraińcowi Artiomowi Mańko (1:15) i zajął dziewiętnastą pozycję. Dwa oczka niżej znalazł się Rafał Treter (9:15 ze Schmidtem), 24. był Radosław Stanek (7:15 z Penderem), 26. Mateusz Szlufik (5:15 z Gaetanem Charlot z Francji), 27. Michał Siatkowski (1:15 z Szaburowem), a 30. Krzysztof Grzesik, który jako jedyny z Polaków nie wyszedł z grupy.

Po rozegraniu ostatnich finałowych pojedynków odbyła się uroczysta gala, podczas której najlepsi w poszczególnych broniach zawodnicy udekorowani zostali replikami szabli Kilińskiego. Wśród nagrodzonych nie mogło zabraknąć polskich zwycięzców, Kingi Dróżdż oraz Michała Dąbrowskiego, którzy potwierdzili, że szabla stanowi w naszym kraju broń dominującą. Po dwa trofea zdobyli Ukrainiec Serhij Szawkun (szpada i floret) oraz Roman Fiediajew (szabla i floret), który dodatkowo otrzymał specjalny puchar ufundowany przez prezydenta RP Andrzeja Dudę dla najlepszego zawodnika turnieju. Na najwyższym stopniu podium stanęli również Jewgienija Breus, Natalia Morkwicz (obie Ukraina), Irina Miszurowa, Maksim Szaburow, Albert Kamałow (wszyscy Rosja), Alesia Makryckaja (Białoruś), Irma Khetsuriani (Gruzja) oraz Yohan Peter (Francja).

Rywalizację w „Szabli Kilińskiego” w niedzielę zamkną drużynowe starty florecistek oraz szpadzistów.

Triumfatorzy XX edycji „Szabli Kilińskiego”:

Kobiety:

Szpada A: Jewgienija Breus (Ukraina)
Szpada B: Alesia Makryckaja (Białoruś)

Floret A: Natalia Morkwicz (Ukraina)
Floret B: Irina Miszurowa (Rosja)

Szabla A: Kinga Dróżdż (Polska)
Szabla B: Irma Khetsuriani (Gruzja)

Mężczyźni:

Szpada A: Maksim Szaburow (Rosja)
Szpada B: Yohan Peter (Francja)
Szpada C: Serhij Szawkun (Ukraina)

Floret A: Roman Fiediajew (Rosja)
Floret B: Albert Kamałow (Rosja)
Floret C: Serhij Szawkun (Ukraina)

Szabla A: Roman Fiediajew (Rosja)
Szabla B: Michał Dąbrowski (Polska)

————

[autor: Paulina Królak/paraSPORTOWCY.pl]

PŚ w szermierce na wózkach: Pender i Banach w ćwierćfinale floretu

W drugim dniu trwającego w Warszawie Pucharu Świata w szermierce na wózkach karty rozdawali Ukraińcy oraz Rosjanie, którzy rozdzielili między sobą główne trofea w zmaganiach floretowych kobiet i mężczyzn. Po mocnym czwartkowym otwarciu biało-czerwoni tym razem nie doczekali się medalu. Jedna wygrana walka dzieliła od podium Dariusza Pendera oraz Patryka Banacha, którzy zakończyli swój udział w turnieju na ćwierćfinale.

Sześciu Polaków wystartowało w indywidualnym turnieju floretowym kategorii A. O medalową strefę otarł się sklasyfikowany na piątej pozycji Dariusz Pender, który w swojej grupie popisał się 100% skutecznością, a to z kolei w fazie pucharowej zaowocowało rozstawieniem z numerem drugim i wolnym losem w 1/16 finału. W kolejnej rundzie 46-latek rozbił 15:2 Ukraińca Maksyma Mahulę, a w pojedynku o czwórkę po wyrównanej walce zadał trzy trafienia mniej (12:15) Rosjaninowi Olegowi Gawrilenkowi, który z Francuzem Damienem Tokatlianem stanął na najniższym stopniu podium. Pozostali nasi reprezentanci znaleźli się poza czołową ósemką. W 1/8 finału z rywalizacji odpadł Michał Nalewajek, który w swojej pierwszej pucharowej potyczce nie sprostał Niemcowi Juliusowi Hauptowi (12:15) i był jedenasty. Jego los podzielił sklasyfikowany oczko niżej Rafał Ziomek, który zwyciężył z Francuzem Moezem El Assine (15:10), a następnie po trzymającej w napięciu końcówce nie podołał Rosjaninowi Arturowi Jusupowi (13:15). Na czternastej lokacie uplasował się natomiast Norbert Całka, miażdżąc w 1/16 finału Węgra Sandora Zsolnai (15:2), by potem przegrać z bezkonkurencyjnym tego dnia Romanem Fiediajewem (9:15). 34-letni Rosjanin w marszu po drugą wygraną w tegorocznej „Szabli Kilińskiego” pokonał w finale 15:7 Ukraińca Andrija Demczuka. 23. pozycję po jednostronnym boju z Gawrilenkowem (2:15) zajął Rafał Pikoluk, a 26. na 27 startujących był Mateusz Szlufik, który jako jedyny z biało-czerwonych nie przebrnął przez fazę grupową zawodów.

Czterech naszych szermierzy zaprezentowało się we floretowych rozgrywkach kategorii B. Najwyższą lokatę wśród Polaków – ósmą – indywidualnie zajął Patryk Banach. 23-latek w 1/8 finału wyeliminował Brazylijczyka Jovana Guissona (15:12), a następnie doznał bardzo wysokiej porażki 4:15 z rozstawionym z dwójką Albertem Kamałowem, za sprawą którego w murach hotelu Airport Okęcie po raz drugi dzisiejszego dnia mogliśmy wysłuchać rosyjskiego hymnu. W pojedynku o złoto 36-letni reprezentant Sbornej zwyciężył 15:7 z Antonem Datsko. Utytułowany Ukrainiec w pierwszej rundzie mocno dał się we znaki sklasyfikowanemu na 16. miejscu Marcinowi Karbownikowi, pozwalając Polakowi w starciu o ósemkę zadać zaledwie trzy punktowane trafienia. Czternastą pozycję w 17-osobowej stawce zajął ostatecznie Adam Jabłoński, stawiając opór Rosjaninowi Aleksandrowi Kuziukowowi (10:15), który podzielił się brązem ze swoim rodakiem Timurem Chamatszynem. Jedenasty po przegraniu pierwszej walki 7:15 z Ukraińcem Olegiem Naumienkowem był z kolei Adrian Castro.

Rosjanin Roman Fiediajew to niejedyny szermierz, który wyjedzie z Warszawy z dwiema szablami Kilińskiego. Tej samej sztuki dokonał w piątek Ukrainiec Serhij Szawkun, który do szpady w kategorii C dołożył zwycięstwo we florecie. 49-latek w finałowej walce szybko pozbawił złudzeń Rosjanina Aleksandra Kurickiego, który zadał swojemu przeciwnikowi zaledwie trzy punktowane trafienia, tracąc ich przy tym aż 15. Ex aequo na trzeciej lokacie uplasowali się Włoch Leonardo Rigo oraz Izraelczyk Kanstantsin Kavaliou.

W kategorii A wśród kobiet miejsca na podium rozdzieliły między sobą Ukrainki oraz Rosjanki, zgarniając w tej specjalności po dwa medale. Na jego najwyższym stopniu znalazła się rodaczka Szawkuna, Natalia Morkwicz, której w wielkim finale stoczyła wyjątkowo zacięty pojedynek z Rosjanką Aleną Jewdokimową. W wieńczącej piątkowe starty walce 29-latka pokonała młodszą o niemal dekadę konkurentkę zaledwie jednym punktem (15:14). Brązowe krążki podczas dekoracji odebrały jej reprezentacyjna koleżanka Natalia Mandryk, a także Julia Maja.

Zmagania w kategorii B zdominowały z kolei Rosjanki, którym w indywidualnym turnieju floretowym przypadło złoto, srebro oraz brąz. Znakomicie na szermierczej planszy zaprezentowała się Irina Miszurowa, która zwycięstwo w Pucharze Świata przypieczętowała pewnym wygraną 15:10 nad Wiktorią Bojkową. Podium uzupełniły Liudmiła Wasiliewa oraz Gruzinka Irma Khetsuriani

W sobotę wyłonieni zostaną zwycięzcy w ostatnich indywidualnych konkurencjach. O triumf w „Szabli Kilińskiego” powalczą szpadziści (kat. A i B) oraz szablistki (kat. A i B). Wieczorem najlepsi zawodnicy z poszczególnych kategorii nagrodzeni zostaną wyjątkowymi trofeami – replikami szabli Kilińskiego stanowiącymi przedmiot pożądania każdego z uczestników XX edycji turnieju.

————

[autor: Paulina Królak/paraSPORTOWCY.pl]

Mazurek dla Dąbrowskiego! Polski szermierz triumfatorem XX edycji „Szabli Kilińskiego”

W Warszawie rozpoczęła się długo wyczekiwana jubileuszowa XX edycja Pucharu Świata w szermierce na wózkach „Szabla Kilińskiego”. W pierwszym dniu indywidualnych startów polscy reprezentanci wywalczyli dwa krążki. Wielką sportową klasę w rywalizacji szablistów kat. B pokazał Michał Dąbrowski, a Marta Fidrych w zmaganiach szpadzistek kat. A sięgnęła po brązowy kruszec.

Na rozstawionych w hotelu Airport Okęcie planszach przez cztery dni swoje szermiercze umiejętności zaprezentuje około 145 zawodników z 19 krajów, rozgrywając między sobą pełne wdzięku i pasji pojedynki o główne trofeum imprezy – piękne, lśniące repliki szabli Kilińskiego, których szczęśliwymi posiadaczami tradycyjnie mogą stać się wyłącznie triumfatorzy indywidualnych potyczek. Dla powracających do międzynarodowej rywalizacji po 17-miesięcznej przerwie szermierzy warszawski Puchar Świata stanowi pierwszą i zarazem jedyną szansę na bezpośrednią konfrontację z zagranicą przed główną tegoroczną imprezą, igrzyskami paraolimpijskimi w Tokio, do których zakwalifikowało się 96 mistrzów białej broni. Czwartkowe zmagania wyłoniły zwycięzców w szpadzie kobiet (A, B) oraz mężczyzn (C), a także w męskiej szabli (A, B), w których łącznie zaprezentowało się 12. Polaków.

Dąbrowski po raz pierwszy w karierze

Wielka radość zapanowała w biało-czerwonej ekipie po sukcesie Michała Dąbrowskiego, który w rywalizacji szablistów kategorii B indywidualnie sięgnął po pierwszy w karierze krążek Pucharu Świata – w dodatku złoty. Trenujący na co dzień w Wołominie szermierz po ciężkich walkach w grupie i wygraniu zaledwie dwóch z pięciu pojedynków w turnieju głównym rozstawił się z numerem dziesiątym. 35-latek swój marsz po zwycięstwo w zawodach rozpoczął od 1/8 finału, pokonując stosunkiem 15:11 Niemca Balwindera Cheemę, a w kolejnym etapie 15:5 Rosjanina Alberta Kamałowa. Sporo nerwów i emocji kosztowała go półfinałowa potyczka z Francuzem Maximem Valetem, z którym w pewnym momencie przegrywał 7:11. Nasz reprezentant wyszedł z opresji obronną ręką: szybko dogonił przeciwnika i przy stanie 14:14 błyskawicznie ruszył do przodu, zdobywając decydujący piętnasty punkt. W wielkim finale na Dąbrowskiego czekał aktualny mistrz świata, Aleksander Kurzyn, który od początku zmuszony był gonić wynik. Utytułowany Rosjanin mógł tylko bezradnie rozłożyć ręce w starciu z nabierającym rozpędu z każdą akcją Polakiem, przegrywając bój o końcową wygraną 8:15. Brąz oprócz Valeta zgarnął paraolimpijski wicemistrz z Rio de Janeiro, Panagiotis Triantafyllou z Grecji.

Bliski awansu do medalowej strefy był zwycięzca trzech edycji „Szabli Kilińskiego” (2015, 2017, 2019) Adrian Castro, który w ćwierćfinale został zatrzymany przez Kurzyna, ulegając mu ostatecznie jednym punktem (14:15). Lider światowego rankingu rundę wcześniej zmiótł z planszy Włocha Nicolę D’Ambra (15:3) i w gronie 18 sklasyfikowanych szablistów uplasował się na szóstej pozycji. Okazja do rewanżu na Kurzynie nadarzyć może się stosunkowo szybko, bo już podczas igrzysk w Tokio, gdzie nasz reprezentant ma ogromny apetyt na drugie w karierze paraolimpijskie podium.

Słabsze występy zanotowali szabliści z kategorii A, w której biało-czerwoni mieli trzech przedstawicieli. Na dziesiątej lokacie wylądował Rafał Ziomek, który na etapie 1/16 finału wyrzucił z turnieju Hiszpana Alexandra Priora Maiona, oddając swojemu rywalowi siedem punktów. Rundę później Polak prowadził już 9:4 z Niemcem Mauricem Schmidtem, by ostatecznie przegrać z nim walkę o czołową ósemkę 11:15. Dwie lokaty niżej znalazł się Rafał Treter, który zwyciężył najpierw 15:6 z Francuzem Matthieu Rousselotem, a następnie nie sprostał Vasileiosowi Ntounisowi z Grecji, który pozwolił Polakowi trafić się dziewięciokrotnie. Dwudziesty drugi był z kolei Michał Siatkowski, którego marzenia o lepszym wyniku przekreśliła porażka 14:15 z Moezem El Assine z Francji. Zarówno Schmidt jak i Ntounis ukończyli zawody na najniższym stopniu podium, a laur zwycięstwa powędrował do Rosjanina Romana Fiediajewa, który złoto w „Szabli Kilińskiego” przypieczętował wygraną 15:9 z Francuzem Ludovikiem Lemoine.

Fidrych z brązem w szpadzie

Drugi dla polskiej reprezentacji krążek w czwartkowym turnieju szpadzistek kategorii A zdobyła Marta Fidrych, która po grupach w turniejowej drabince rozstawiona została z czwartym numerem. Indywidualna mistrzyni Europy z 2014 i 2016 roku w 1/8 finału odesłała do domu Gruzinkę Nino Tibilaszwili (15:6), a rundę później to samo uczyniła z pochodzącą z Izraela Linor Kelman (15:12). O miejsce w finale 31-latka zmierzyła się z Aleną Jewdokimową. Młodziutka Rosjanka od stanu 3:1 dla Polki całkowicie przejęła inicjatywę na planszy, zadając aż czternaście z rzędu punktowanych trafień. Polskiej szpadzistce oraz drugiej z reprezentantek Sbornej Julii Mai przypadł brązowy kruszec, zaś Jewdokimowej w walce dnia zabrakło czasu, aby dogonić Ukrainkę Jewgieniję Breus, która stosunkiem trafień 6:5 rozstrzygnęła tę potyczkę na swoją korzyść. Już w pierwszej rundzie wyeliminowane zostały z turnieju przez Ukrainki Renata Burdon (9. miejsce) oraz Kinga Dróżdż (14.). Burdon doznała minimalnej porażki (14:15) z Natalią Mandryk, a pogromczynią Dróżdż (9:15) okazała się czwartkowa triumfatorka Pucharu Świata.

W 1/8 finału z turniejem szpady B pożegnały się Patrycja Haręza, która nie sprostała Rosjance Liudmile Wasiliewej (7:15) i była trzynasta, a Jadwiga Pacek zadała jedynie trzy trafienia późniejszej finalistce Olenie Fiedocie z Ukrainy i zajęła szesnastą lokatę. Znakomicie tego dnia fechtowała Białorusinka Alesia Makryckaja, która trwający pełne trzy rundy pojedynek o złoto zwieńczyła wynikiem 14:12. Z brązu cieszyły się Rosjanka Wiktoria Bojkowa oraz Tetiana Pozniak z Ukrainy.

Ósme miejsce w rywalizacji szpadzistów kategorii C wywalczył debiutujący w Pucharze Świata Michał Jałocha. Krakowski szermierz w „Szabli Kilińskiego” stoczył dwa pucharowe pojedynki. W bratobójczym ćwierćfinałowym starciu zwyciężył 15:9 z Łukaszem Kołodziejczykiem, a następnie przegrał identycznym rezultatem z ukraińskim zawodnikiem Serhijem Szeptyckim, który wraz z Izraelczykiem Kanstantsinem Kavaliou podzielił się brązem. Drugi z naszych panów uplasował się na dziewiątej pozycji, a bezkonkurencyjny okazał się podwójny mistrz świata z Warszawy, Ukrainiec Serhij Szawkun, który w finale nie dał szans Rosjaninowi Konstantinowi Gridinowi (15:6).

————

[autor: Paulina Królak/paraSPORTOWCY.pl]

MŚ w szermierce na wózkach: Szablistki z brązem w drużynie

Dwa medale to dorobek polskich szermierzy na wózkach w zakończonych w Warszawie mistrzostwach świata. Do zdobytego w poniedziałek srebra przez Izabelę Sopalską-Rybak brązowe krążki dołożyły dziś nasze szablistki.

W drugim i zarazem ostatnim dniu szermierczych mistrzostw świata w konkurencjach znajdujących się poza programem igrzysk paraolimpijskich wyłonieni zostali indywidualni triumfatorzy floretowych zmagań w kategorii C kobiet i mężczyzn, a także najlepsza żeńska drużyna szablowa. Uwaga polskich kibiców we wtorek skierowana była na nasze szablistki, które do rywalizacji o mistrzowski tytuł przystąpiły w składzie Kinga Dróżdż, Marta Fidrych, Patrycja Haręza oraz Jadwiga Pacek.

Do drużynowego turnieju kobiet zgłosiły się trzy ekipy, które o awans do wielkiego finału konkurowały ze sobą w rozgrywanych do 45 punktów pojedynkach. Biało-czerwone na pierwszy ogień zawalczyły z Ukrainkami, które otworzyły mecz wynikiem 5:0. Kolejne cztery rundy obie reprezentacje wygrywały naprzemiennie. Od stanu 25:21 po piątej odsłonie inicjatywę na planszy przejęły rywalki Polek, które odzyskanego prowadzenia nie oddały do końca. Kropkę nad „i” postawiła Jewgienija Breus, prowadząc swój zespół do zwycięstwa 45:34.

Polskie szablistki walcza z Gruzją o wejście do finału, fot. własna

W drugiej walce naprzeciw naszych zawodniczek zasiadły Gruzinki, które wcześniej na własne życzenie przegrały z Ukrainkami różnicą jednego trafienia (44:45). Podrażnione tak minimalną porażką rywalki już po drugiej rundzie wysunęły się na pięciopunktowe prowadzenie (10:5). Biało-czerwone bezskutecznie szukały recepty na przełamanie gruzińskich szablistek, które mając pełną kontrolę nad przebiegiem pojedynku, rozprawiły się ostatecznie z naszymi paniami 45:34.

W najważniejszej walce wieczoru zawodniczki z Gruzji, które przez trudy turnieju szły w składzie Gvantsa Zadiszwili, Irma Khetsuriani oraz Nino Tibilaszwili, zrewanżowały się Ukrainkom za niepowodzenie w grupach. Złoty medal i tytuł mistrzyń świata przypieczętowały wynikiem 45:43. Srebrne krążki podczas dekoracji odebrały Olena Fiedota, Nadia Doloh, Natalia Morkwicz i Jewgienija Breus, a nasze reprezentantki zmuszone były zadowolić się brązem.

Szawkun i Nora po raz drugi!

Piękne wspomnienia z Warszawy zachowa Serhij Szawkun, który do zdobytego dzień wcześniej tytułu mistrza świata w szpadzie kategorii C dołożył złoto we florecie. 49-latek w głównej drabince rozstawił się po grupach dopiero z numerem siódmym, zapisując na swoim koncie dwie wygrane i dwie porażki. W fazie pucharowej Ukrainiec walczył już jak natchniony, eliminując kolejno dwóch Rosjan: w ćwierćfinale Nikołaja Łukianowa (15:10), a następnie Aleksandra Logutenkę (15:7), którzy podczas mistrzostw startują pod flagą Rosyjskiego Komitetu Paraolimpijskiego. W pojedynku o końcowy triumf Szawkunowi przyszło rywalizować z turniejową „jedynką” Włochem Leonardo Rigo, któremu drogę do finału otworzyły zwycięstwa nad Izraelczykiem Kanstantsinem Kavaliou (15:10) oraz Łotyszem Dmitrijsem Valainisem (15:12). Młodszy o trzy dekady Rigo nie zdołał nawiązać walki z doświadczonym i utytułowanym przeciwnikiem, ulegając mu 5:15.

Medaliści mistrzostw świata we florecie, fot. własna

Dwa złote medale wśród kobiet zdobyła również Consuelo Nora, która w zmaganiach floretowych do pokonania miała tylko jedną zawodniczkę. W starciu o zwycięstwo 38-letnia Włoszka zadała osiem trafień więcej (15:7) Gruzince Dianie Jisziaszwili, która dzień wcześniej była w szpadzie trzecia.

Środa jest dniem wolnym od startów. Puchar Świata w szermierce na wózkach „Szabla Kilińskiego”, który rozpocznie się w czwartek 8 lipca, zainaugurują pojedynki szpadzistek (A, B, C), szpadzistów (C) oraz szablistów (A, B). Kolejny dzień upłynie pod znakiem rywalizacji florecistów i florecistek we wszystkich kategoriach, natomiast w sobotę w stolicy królować będą męska szpada (A, B) oraz żeńska szabla (A, B). Zawody zwieńczą niedzielne starty kobiecych i męskich drużyn w trzech broniach.

————

[autor: Paulina Królak/paraSPORTOWCY.pl]

MŚ w szermierce na wózkach: Izabela Sopalska-Rybak ze srebrem!

Izabela Sopalska-Rybak wywalczyła srebrny medal w finale mistrzostw świata w szpadzie kategorii C. W pojedynku o końcowy triumf w turnieju nasza reprezentantka przegrała minimalnie, bo zaledwie jednym trafieniem (9:10) z Włoszką Consuelą Nora. 

Dla aktywnie związanej na co dzień ze środowiskiem rugby na wózkach Izabeli Sopalskiej-Rybak, mistrzostwa świata w szermierce na wózkach okazały się dopiero trzecim w karierze turniejem. 33-latka na szermierczej planszy oficjalnie zadebiutowała podczas grudniowych mistrzostw Polski. W imprezie, do której przystąpiła wówczas praktycznie z marszu, mając za sobą zaledwie kilka zrealizowanych treningów, sięgnęła w łączonych zmaganiach szpady kobiet i mężczyzn po srebrny krążek.

W Warszawie o złoto mistrzostw globu Izabeli Sopalskiej-Rybak przyszło konkurować z dwiema zawodniczkami. Nasza reprezentantka otwarcie turnieju miała znakomite. Wygrane gładko do zera (5:0) z Gruzinką Dianą Jisziaszwili, a następnie jednym trafieniem (4:3) z Włoszką Consuelą Nora dały jej rozstawienie z „jedynką” i pewne miejsce w finale. W nim Polka zmierzyła się Włoszką, która z gry o złoto w kategorii C wyeliminowała Gruzinkę, zadając jej 15 trafień i tracąc przy tym tylko dwa punkty. Finałowe starcie z zawodniczką z Italii miało wyrównany przebieg. Sopalska-Rybak w pewnym momencie wypracowała sobie dwupunktową przewagę (5:3). Nora wciąż jednak trzymała rękę na pulsie i konsekwentnie, akcja po akcji odrabiała straty. Tytuł mistrzyni świata włoska szpadzistka przypieczętowała ostatecznie wynikiem 10:9.

Izabela Sopalska-Rybak, fot. własna

W męskiej szpadzie kategorii C Polska miała dwóch swoich przedstawicieli. Na dziesiątym miejscu w trzynastoosobowej stawce uplasował się Łukasz Kołodziejczyk, który do pucharowej fazy awansował z bilansem dwóch grupowych zwycięstw oraz czterech porażek. W pojedynku o ósemkę nasz reprezentant zmierzył się z rozstawionym z numerem siódmym Włochem Leonardo Rigo, ulegając mu 10:15. Już na etapie grupowych zmagań swój występ w mistrzostwach zakończył Michał Jałocha, który z pięciu walk na swoją korzyść zdołał rozstrzygnąć zaledwie jedną, zajmując ostatecznie dwunastą lokatę. Tytuł mistrza świata powędrował do Ukraińca Serhija Szawkuna, który w wielkim finale pokonał stosunkiem trafień 15:7 startującego pod flagą Rosyjskiego Komitetu Paraolimpijskiego Aleksandra Logutenkę. Na najniższym stopniu podium znaleźli się Łotysz Dmitrijs Valainis oraz rodak Logutenki, Dmitrij Bieliajew.

Szabliści na piątym miejscu

Siedem drużyn zgłosiło swój akces do tytułów mistrzów świata w szabli mężczyzn. Biało-czerwoni do rywalizacji o medale przystąpili w składzie Rafał Ziomek, Rafał Treter oraz Michał Dąbrowski. Marzenia Polaków o podium w ćwierćfinale przekreślili Grecy, którzy po czterech rundach wysunęli się na prowadzenie 20:12. Szerokim wachlarzem swoich umiejętności popisał się wówczas Dąbrowski, który przejmując ten wynik, w starciu przeciwko silniejszemu Vasileiosowi Ntounisowi zdobył 10 punktów i wyciągnął rezultat na 22:25. W kolejnej odsłonie osiem trafień dołożył Treter, pozwalając przy tym Panagiotisowi Triantafyllou trafić się trzykrotnie, co dało naszym szablistom po raz drugi w tym spotkaniu prowadzenie – 30:28. Od tego stanu rywale jednak na nowo zaczęli nabierać rozpędu, zwyciężając ostatecznie z biało-czerwonymi 45:39.

Ćwierćfinałowe starcie szablistów z Grekami, fot. własna

Na otarcie łez Polakom pozostała walka o piątą lokatę z reprezentantami Niemiec. W potyczce przeciwko rywalom zza Odry doszło do zmiany w składzie i w miejsce Rafała Ziomka wskoczył Michał Siatkowski, który w trzeciej rundzie przy niekorzystnym wyniku 6:10 zdobył dziewięć punktów z rzędu i dał biało-czerwonym prowadzenie 15:10. Nasi szabliści niesieni dopingiem swoich kolegów kontrolowali przebieg tego pojedynku, zwiększając momentami swoją przewagę do 9-12 trafień. Triumf 45:34 dał im na świecie piąte miejsce. Złote medale mistrzostw globu zgarnęli Ukraińcy, pokonując w finale 45:37 startujących pod flagą Rosyjskiego Komitetu Paraolimpijskiego zawodników. Po brąz sięgnęli ćwierćfinałowi pogromcy biało-czerwonych, zadając trzy trafienia więcej (45:42) niepocieszonym Włochom.

We wtorek o mistrzowskie tytuły w kategorii C zawalczą floreciści oraz florecistki, a także szablistki w turnieju drużynowym.

————

[autor: Paulina Królak/paraSPORTOWCY.pl]

Yu Chui Yee z Hongkongu królową „Szabli Kilińskiego”. Poznaj zwycięzców wszystkich edycji turnieju

„Szabla Kilińskiego” w kalendarzu Pucharu Świata w szermierce na wózkach po raz pierwszy zagościła w 2001 roku. To dwadzieścia lat pięknej historii i wzruszających wspomnień, spektakularnych triumfów i zaskakujących porażek, wspólnie przeżywanych w atmosferze przyjaźni, wzajemnego szacunku oraz podziwu dla kunsztu i wysiłku niepełnosprawnych mistrzów fechtunku.

Okazja do świętowania w tym roku jest podwójna, bowiem jubileuszowa XX edycja „Szabli Kilińskiego” zbiegła się z 30. rocznicą powstania Integracyjnego Klubu Sportowego AWF Warszawa, który jako organizator jednych z największych i najbardziej prestiżowych zawodów w szermierce na wózkach dokłada wszelkich starań, aby przybyłym do stolicy niepełnosprawnym sportowcom zapewnić możliwie jak najbardziej komfortowe warunki pobytu. Na rozstawionych w hotelu Airport Okęcie kilkunastu planszach swoje szermiercze umiejętności zaprezentuje 145 zawodników z 19 krajów, rozgrywając między sobą pełne wdzięku i pasji pojedynki o główne trofeum imprezy – lśniące repliki szabli Kilińskiego, których szczęśliwymi posiadaczami tradycyjnie mogą stać się wyłącznie triumfatorzy indywidualnych potyczek.

Fot. archiwum IKS AWF Warszawa

Na przestrzeni ostatnich dwudziestu lat przez mury najlepszych warszawskich hoteli przewinęły się setki szermierzy. Dla wielu z nich to właśnie „Szabla Kilińskiego” stała się trampoliną do profesjonalnej, międzynarodowej kariery. Za jedną z absolutnych jej legend uznaje się siedmiokrotną złotą medalistkę paraolimpijską Yu Chui Yee, która po przebytej w dzieciństwie amputacji nogi dość długo szukała swojego miejsca w sporcie. Jej wybór padł pierwotnie na pływanie, które po kilku latach treningów bez żalu zamieniła na elegancki strój do szermierki. Z perspektywy czasu można powiedzieć, że decyzja ta okazała się strzałem w dziesiątkę. Pochodząca z Hongkongu sportsmenka miała 18 lat, gdy po raz pierwszy przyleciała do Polski na Puchar Świata, który na długo zapadł w jej pamięci. Yu Chui Yee zdominowała wówczas zmagania żeńskiej szpady oraz floretu, co zdołała powtórzyć przez osiem z rzędu edycji turnieju! Łącznie w latach 2002-2018 skompletowała aż 27 (!) zwycięstw, co stanowi rekord praktycznie niemożliwy do pobicia.

Fot. Yuka Fujita

Drugą pozycję w tym elitarnym zestawieniu zajmuje reprezentacyjna koleżanka Yu Chui Yee, Yui Chong Chan, która na najwyższym stopniu podium gościła jedenastokrotnie, gromadząc pięć indywidualnych triumfów w szpadzie oraz sześć we florecie. Po siedem wygranych odnieśli zajmujący ex aequo trzecie miejsce Charn Hung Hui oraz Marta Makowska. Zawodnik z Hongkongu znakomicie władał zarówno floretem jak i szablą, w których zwyciężał odpowiednio pięć i dwa razy. Czterokrotnie w szpadzie oraz trzykrotnie we florecie wielką klasę pokazała z kolei będąca czterokrotną mistrzynią paraolimpijską Makowska, która w pierwszych trzech edycjach turnieju (2001-2003) kolekcjonowała „duble”, a po raz ostatni „Mazurek Dąbrowskiego” wybrzmiał specjalnie dla niej w 2007 roku. Po sześć razy wpisali swoje nazwiska na listę zwycięzców Francuzi Laurent Francois oraz Romain Noble, a pięciokrotnie swą obecność wyraźnie zaakcentowali Ukraińcy Serhij Szawkun wraz z Antonem Datsko.

Fot. archiwum IKS AWF Warszawa

Biało-czerwoni aktualnie mogą poszczycić się 32. indywidualnymi triumfami w „Szabli Kilińskiego”. Eleganckie trofea zajmują honorowe miejsce w domach dwanaściorga naszych reprezentantów. Polską królową turnieju z siedmioma zwycięstwami pozostaje wspomniana Marta Makowska, natomiast wśród panów liderem pod względem wygranych jest Dariusz Pender, zawodnik z absolutnego światowego topu, który podczas swoich szóstych igrzysk powalczy o dziesiąte w karierze podium. Nasz utytułowany szermierz, niesiony dopingiem rodaków, swoich konkurentów zdołał przechytrzyć czterokrotnie, raz we florecie w 2016 roku oraz trzy razy w szpadzie (2005, 2010, 2013), w której indywidualnie jest zresztą dwukrotnym paraolimpijskim mistrzem. Po trzy szable posiadają w swojej kolekcji Tomasz Walisiewicz, Robert Wyśmierski, Grzegorz Pluta i Adrian Castro. Dwukrotnie w glorii zwycięzców schodzili z planszy Piotr Czop, Radosław Stańczuk i Adam Michałowski, a jeden wygrany turniej mają w swoim dorobku Marta Fidrych, Renata Burdon oraz Stefan Makowski.

Zwycięzcy „Szabli Kilińskiego” w latach 2001-2019:

Zestawienia przygotowano na podstawie archiwalnych wyników udostępnionych przez pana Alberto Martineza Vassallo, wieloletniego prezydenta IWAS Wheelchair Fencing.

[autor: Paulina Królak/paraSPORTOWCY.pl]

Szermierze na wózkach powracają do stolicy. Rusza jubileuszowa XX edycja „Szabli Kilińskiego”!

W dniach 5-11 lipca warszawski hotel Airport Okęcie opanują szermierze na wózkach, aby uczcić jubileuszową XX edycję Pucharu Świata „Szabla Kilińskiego”. Swój przyjazd do stolicy na pierwsze w tegorocznym kalendarzu międzynarodowe zawody zapowiedziało 145 mistrzów fechtunku z 19 krajów. Kto tym razem stanie się szczęśliwym posiadaczem pięknych replik szabli Kilińskiego i czy do tego elitarnego grona dołączą również biało-czerwoni? Odpowiedzi na te oraz wiele innych pytań poznamy pod koniec przyszłego tygodnia.

Fot. Yuka Fujita

Po niemal 17-miesięcznej przerwie wymuszonej przez COVID-19 spragnieni startów, adrenaliny oraz spektakularnych zwycięstw szermierze na wózkach oficjalnie wznawiają międzynarodową rywalizację. Przed wybuchem pandemii niepełnosprawni mistrzowie szpady, szabli oraz floretu po raz ostatni konkurowali ze sobą podczas rozgrywanego w połowie lutego 2020 roku Pucharu Świata w Egerze na Węgrzech, gdzie zapierające dech w piersi triumfy wówczas odnieśli w szabli Kinga Dróżdż oraz Adrian Castro, zaś drugie miejsce w turnieju floretowym wywalczył Jacek Gaworski.

Rozpoczynający się z poślizgiem sezon 2021 bez wątpienia dla wszystkich szermierzy stanowi wielką niewiadomą, a wydarzenia z minionych miesięcy, których byliśmy i wciąż jesteśmy świadkami, w kontekście zbliżających się letnich igrzysk paraolimpijskich w Tokio (24 sierpnia – 5 września) mogą przynieść szereg zaskakujących rozstrzygnięć. Przełożenie o rok paraigrzysk czy przedwczesne zamknięcie okna kwalifikacyjnego, do którego zaliczane miały być m.in. odroczone finalnie do połowy grudnia mistrzostwa Starego Kontynentu, to tylko część konsekwencji, jakie przyniosła pandemia, a z którymi praktycznie do dziś muszą mierzyć się zawodnicy.

Fot. Yuka Fujita

Ostatnia prosta przed igrzyskami to Puchar Świata w szermierce na wózkach „Szabla Kilińskiego”, który stanowi pierwszą i zarazem jedyną szansę na bezpośrednią konfrontację z zagranicą przed główną tegoroczną imprezą. Dwudziesta edycja uznawanych za jedne z najbardziej prestiżowych zawodów szermierczych pozwoli zweryfikować dyspozycję potencjalnych faworytów do paraolimpijskiego podium. Szczęśliwymi posiadaczami przepustek do Japonii stanie się łącznie 96 sportowców, którzy skrzyżują broń w dwunastu indywidualnych oraz czterech drużynowych wydarzeniach. Choć rygorystycznym kryteriom kwalifikacyjnym sprostało sześcioro biało-czerwonych i pewni wyjazdu na igrzyska są Kinga Dróżdż, Marta Fidrych, Adrian Castro, Grzegorz Pluta, Dariusz Pender oraz Michał Nalewajek, to jako kraj będziemy mogli liczyć na jeszcze jedno miejsce wśród kobiet umożliwiające wystawienie drużyny.

Dla kogo tegoroczne szable Kilińskiego?

Warszawski Puchar Świata cieszy się ogromną popularnością i uznaniem w międzynarodowym środowisku szermierki na wózkach. Jego organizatorem jest Integracyjny Klubu Sportowy AWF Warszawa, który w tym roku obchodzi 30. rocznicę powstania. Jubileuszową „Szablę Kilińskiego”, która na szermierczej mapie po raz pierwszy zagościła w 2001 roku, poprzedzi czempionat globu w konkurencjach znajdujących się poza programem igrzysk paraolimpijskich. Zaplanowane w dniach 5-6 lipca zmagania wyłonią triumfatorów w szpadzie oraz florecie kategorii C wśród kobiet i mężczyzn, a także drużynowych mistrzów świata w kobiecej oraz męskiej szabli. Puchar Świata, który rozpocznie się w czwartek 8 lipca, zainaugurują pojedynki szpadzistek (A, B, C), szpadzistów (C) oraz szablistów (A, B). Kolejny dzień upłynie pod znakiem rywalizacji florecistów i florecistek we wszystkich kategoriach, natomiast w sobotę w stolicy królować będą męska szpada (A, B) oraz żeńska szabla (A, B). Zawody zwieńczą niedzielne starty kobiecych i męskich drużyn w trzech broniach.

Fot. Yuka Fujita

„Szabla Kilińskiego” to impreza bijąca co roku rekordy frekwencji. Przed dwoma laty szermiercze zawody przyciągnęły nad Wisłę ponad 250 mistrzów fechtunku z 33 krajów. Obsada tegorocznego turnieju będzie dużo skromniejsza z racji covidowych utrudnień związanych ze swobodnym przemieszczaniem. Na planszy pojawi się 145 uczestników z łącznie 19 państw, spośród których najliczniej reprezentowani będą gospodarze. Do pojedynków o lśniące repliki szabli Kilińskiego, którymi tradycyjnie nagradzani są triumfatorzy indywidualnych potyczek, przystąpi aż 30. biało-czerwonych. Na wystawienie szerokiego składu zdecydowali się również Rosjanie (22) i Francuzi (20), a emocje na najwyższym poziomie dodatkowo zagwarantują szermierze z Ukrainy (15), Włoch (10), Białorusi (9), Gruzji (6), Brazylii (4), Hiszpanii (4), Niemiec (4), Węgier (4), Kuwejtu (4), Grecji (3), Izraela (3), Łotwy (3), Belgii (1), Estonii (1), Wielkiej Brytanii (1) oraz Turcji (1). Zabraknie m.in. znakomitych Chińczyków czy mocnej ekipy z Hongkongu z jedną z najjaśniejszych gwiazd tej dyscypliny, Yu Chu Yee, która w 20-letniej historii polskiego Pucharu Świata skompletowała aż 27 (!) zwycięstw.

Fot. Yuka Fujita

Wszystkie walki szermiercze odbędą się w hotelu Airport Okęcie, który mieści się przy ul. Komitetu Obrony Robotników 24 w Warszawie. W trosce o zdrowie i bezpieczeństwo zawodników z uczestnictwa w imprezie wyłączona zostanie publiczność. Organizatorzy, chcąc sprostać oczekiwaniom kibiców, zapewnią transmisje online z walk finałowych. Rywalizację biało-czerwonych ze światową czołówką można będzie śledzić na Facebookua także na oficjalnej stronie internetowej wydarzenia.

Puchar Świata w szermierce na wózkach „Szabla Kilińskiego” dofinansowany został przez Miasto Stołeczne Warszawa, natomiast poprzedzające tę imprezę mistrzostwa świata dofinansowane są ze środków Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego.

Terminarz zawodów:

Mistrzostwa świata:

Poniedziałek, 5 lipca:

– szpada kobiet, kat. C
– szpada mężczyzn, kat. C
– szabla mężczyzn drużynowo

Wtorek, 6 lipca:

– floret kobiet, kat. C
– floret mężczyzn, kat. C
– szabla kobiet drużynowo

Puchar Świata:

Czwartek, 8 lipca:

– szpada kobiet, kat. A
– szpada kobiet, kat. B
– szpada kobiet, kat. C
– szpada mężczyzn, kat. C
– szabla mężczyzn, kat. A
– szabla mężczyzn, kat. B

Piątek, 9 lipca:

– floret kobiet, kat. A
– floret kobiet, kat. B
– floret kobiet, kat. C
– floret mężczyzn, kat. A
– floret mężczyzn, kat. B
– floret mężczyzn, kat. C

Sobota, 10 lipca:

– szpada mężczyzn, kat. A
– szpada mężczyzn, kat. B
– szabla kobiet, kat. A
– szabla kobiet, kat. B

Niedziela, 11 lipca:

– floret kobiet drużynowo
– floret mężczyzn drużynowo
– szpada kobiet drużynowo
– szpada mężczyzn drużynowo
– szabla kobiet drużynowo
– szabla mężczyzn drużynowo

*****

[autor: Paulina Królak/paraSPORTOWCY.pl]