Piękno szermierki, sportowe zmagania szermierzy z niepełnosprawnościami, emocje towarzyszące walkom, przyjaźń, pojedynki toczone w duchu fairplay, szacunek dla drugiego człowieka – promocyjny spot zrealizowany podczas XXI Edycji Pucharu Świata „Szabla Kilińskiego” 2022 i sfinansowany ze środków Fundacji ORLEN.
Author Archive: Integracyjny Klub Sportowy AWF
Bank rozbity! 11 medali polskich szermierzy podczas „Szabli Kilińskiego”
W hotelu Airport Okęcie w Warszawie już po raz 21. rozegrano Puchar Świata w szermierce na wózkach „Szabla Kilińskiego”. Fenomenalnie przed własną publicznością zaprezentowali się biało-czerwoni, którzy z dorobkiem pięciu złotych, dwóch srebrnych oraz czterech brązowych krążków triumfowali w klasyfikacji medalowej zawodów.
„Szabla Kilińskiego” cieszy się wielką renomą w międzynarodowym środowisku szermierki na wózkach i co roku zbiera mnóstwo pozytywnych recenzji od zawodników, trenerów, sędziów oraz działaczy z całego świata. W tegorocznej XXI edycji turnieju do pojedynków o lśniące repliki szabli Kilińskiego, które tradycyjnie przyznaje się zwycięzcom indywidualnej rywalizacji, przystąpiło ponad 180 sportowców reprezentujących 25 krajów. W gronie tym nie brakowało gwiazd największego formatu – medalistów mistrzostw świata i Europy czy ostatnich igrzysk paraolimpijskich. Z występu w Warszawie zrezygnowali absolutni hegemoni w tej dyscyplinie Chińczycy, którzy od momentu wybuchu pandemii COVID-19 nie uczestniczą w zagranicznych Pucharach Świata. Pojawili się za to Ukraińcy, dla których była to pierwsza oficjalna impreza od momentu rosyjskiej inwazji na pełną skalę.
Polska reprezentacja okazała się najliczniejszą spośród przybyłych do stolicy ekip. Start przed własną publicznością wypadł lepiej niż pierwotnie można było się tego spodziewać. Biało-czerwoni aż jedenaście razy meldowali się w najlepszej trójce zawodów, zdobywając pięć złotych, dwa srebrne oraz cztery brązowe krążki. Dorobek ten zaowocował zwycięstwem w klasyfikacji medalowej turnieju. Indywidualnie nasi fechmistrzowie cztery razy sięgnęli po główne trofea, wyrównując tym samym własny rekord wygranych ustanowiony w latach 2001-2002.
Szabla niezmiennie od lat stanowi koronną specjalność biało-czerwonych. Fantastyczne zawody w kategorii A rozegrała Kinga Dróżdż (IKS-AWF Warszawa), broniąc zdobytego przed rokiem w stolicy złota. Szóstą w karierze pucharową wygraną 27-latka przypieczętowała wynikiem 15:11 w starciu przeciwko Brytyjce Gemmie Collis. Mazurek Dąbrowskiego wybrzmiał na „Kilińskim” już po raz czwarty dla jej klubowego kolegi Adriana Castro, który w finale kategorii B zwyciężył 15:8 z ubiegłorocznym triumfatorem Michałem Dąbrowskim, a w „rodzinnym” półfinale w równie efektownym stylu rozprawił się z Grzegorzem Plutą (obaj IKS Szermierka Wołomin). Cała trójka po eliminacjach grupowych rozstawiła się w głównej drabince na trzech czołowych lokatach i w komplecie ukończyła rywalizację na podium. W ten oto sposób nasi muszkieterowie pozostają niepokonani w „Szabli Kilińskiego” od pięciu turniejów z rzędu.
Znakomicie w tym sezonie fechtuje Marta Fidrych (IKS-AWF Warszawa), która w maju okazała się nie do zatrzymania na Pucharze Świata w Chonburi. W Warszawie szala zwycięstwa ponownie przechylona została na stronę naszej dwukrotnej mistrzyni Europy, która podobnie jak w Tajlandii w półfinale szpady kategorii A wyeliminowała z walki o złoto nie byle kogo, bo siedmiokrotną mistrzynię igrzysk paraolimpijskich Yu Chui Yee z Hongkongu. W trzymającym do samego końca w napięciu pojedynku o drugą do kolekcji szablę Kilińskiego Polka zadała dwa trafienia więcej (15:13) liczącej się coraz bardziej w stawce Brytyjce Collis. Brąz w kategorii A powędrował do Michała Nalewajka (IKS-AWF Warszawa), a w kategorii B na trzecich lokatach uplasowali się Jadwiga Pacek (IKS-AWF Warszawa) wraz z Michałem Dąbrowskim.
Wyjątkowy prezent na 20-lecie sportowej kariery Michał Nalewajek sprawił sobie w turnieju floretowym, mierząc się z przeciwnikami oraz kontuzją lewej ręki. 29-latek smaku pucharowego zwycięstwa zaznał po raz pierwszy w karierze, kilkukrotnie wychodząc po drodze z olbrzymich tarapatów. W stojącym na wysokim poziomie finale kategorii A nasz reprezentant zmierzył się z czwartym zawodnikiem ostatnich igrzysk Matteo Bettim. Niesiony dopingiem kibiców oraz najbliższej rodziny postawił kropkę nad „i”, wygrywając z Włochem 15:11.
Niedziela na „Kilińskim” należała do drużyn. W szpadzie kobiet kapitalnie wypadły Kinga Dróżdż, Marta Fidrych, Jadwiga Pacek oraz Patrycja Haręza, które stoczyły zwycięski pojedynek (45:40) o złoto z ekipą z Tajlandii. Srebrne krążki po porażce 12:20 z Włochami wywalczyła nasza mieszana drużyna szablowa z Kingą Dróżdż, Jadwigą Pacek, Adrianem Castro oraz Michałem Siatkowskim w składzie. Tuż za podium znaleźli się natomiast startujący we florecie Michał Nalewajek, Dariusz Pender, Norbert Całka i Adam Jabłoński, przegrywając starcie o brąz 35:45 z Francuzami.
Biało-czerwonych czeka teraz chwila zasłużonego odpoczynku, by następnie móc powrócić do intensywnych przygotowań do wrześniowego Pucharu Świata w Pizie, który poprzedza startujące już w listopadzie kwalifikacje do mających odbyć się za dwa lata igrzysk paraolimpijskich w Paryżu.
Medaliści Pucharu Świata:
Złoto (5):
Kinga Dróżdż – szabla kat. A
Adrian Castro – szabla kat. B
Marta Fidrych – szpada kat. A
Michał Nalewajek – floret kat. A
Kinga Dróżdż, Marta Fidrych, Jadwiga Pacek, Patrycja Haręza – szpada drużynowo
Srebro (2):
Brąz (4):
Indywidualni triumfatorzy XXI „Szabli Kilińskiego”:
Piers Gilliver (Wielka Brytania) – szpada kat. A
Dimitri Coutya (Wielka Brytania) – szpada kat. B
Michinobu Fujita (Japonia) – szpada kat. C
Marta Fidrych (Polska) – szpada kat. A
Saysunee Jana (Tajlandia) – szpada kat. B
Maurice Schmidt (Niemcy) – szabla kat. A
Adrian Castro (Polska) – szabla kat. B
Kinga Dróżdż (Polska) – szabla kat. A
Rossana Pasquino (Włochy) – szabla kat. B
Michał Nalewajek (Polska) – floret kat. A
Dimitri Coutya (Wielka Brytania) – floret kat. B
Michinobu Fujita (Japonia) – floret kat. C
Eva Andrea Hajmasi (Węgry) – floret kat. A
Saysunee Jana (Tajlandia) – floret kat. B
*****
Paulina Królak, IKS-AWF Warszawa/paraSPORTOWCY.pl
„Szabla Kilińskiego” jest biało-czerwona! Polska wygrała medalową klasyfikację Pucharu Świata
Oglądanie takich pojedynków to prawdziwa uczta dla oka! Polscy szermierze na wózkach wygrali medalową klasyfikację Pucharu Świata „Szabla Kilińskiego”, meldując się indywidualnie cztery razy na najwyższym stopniu podium. W sobotę Mazurek Dąbrowskiego dla biało-czerwonych wybrzmiał aż dwukrotnie. Mistrzowską klasę w turnieju żeńskiej szpady kategorii A pokazała Marta Fidrych, natomiast w zmaganiach floretu mężczyzn kategorii A nikt nie zdołał zatrzymać Michała Nalewajka.
„Szabla Kilińskiego”, której organizatorem od samego początku jest Integracyjny Klub Sportowy AWF Warszawa, w kalendarzu Pucharu Świata w szermierce na wózkach gości nieprzerwanie od 2001 roku. Impreza ta cieszy się wielkim uznaniem w międzynarodowym środowisku szermierczym i co roku przyciąga do stolicy zawodników z najwyższej światowej półki. W tym roku do pojedynków o lśniące repliki szabli Kilińskiego, których właścicielami mogą zostać triumfatorzy indywidualnych rozgrywek, zgłosiło się ponad 180 sportowców z 25 krajów, na czele z medalistami mistrzostw świata i Europy oraz ostatnich igrzysk paraolimpijskich. Polska reprezentacja stanowiła najliczniejszą grupę podczas XXI edycji turnieju, który okazał się dla nich jednym z najlepszych w historii. Biało-czerwoni w Warszawie aż dziewięciokrotnie sięgnęli po indywidualne medale. Zdobyli cztery złote, jeden srebrny oraz cztery brązowe krążki i wygrali klasyfikację drużynową zawodów. Polscy fechmistrzowie wyrównali tym samym swój rekord pod względem wygranych, który ustanowiony został w latach 2001-2002.
Marta Fidrych w wybornej formie
Znakomicie w tegorocznej pucharowej rywalizacji spisuje się Marta Fidrych, która zatriumfowała w drugim z rzędu turnieju. W szpadzie indywidualnej kategorii A nasza reprezentantka rozstawiła się w sobotę z numerem siódmym, rozpoczynając marsz po złoto od drugiej rundy. Najpierw na jej drodze stanęły zawodniczki z Tajlandii: Duean Nakprasit oraz Cholthacha Bussayawiphatorn, którym pozwoliła trafić się odpowiednio 9 i 4 razy. W półfinale, podobnie jak podczas majowego startu w Chonburi w Tajlandii, nasza dwukrotna mistrzyni Europy zmierzyła się z paraolimpijską multimedalistką Yu Chui Yee z Hongkongu, która w Warszawie nosiła się z zamiarem dołożenia do zdobytych już 27 szabli Kilińskiego kolejnych trofeów. Utytułowana Azjatka nie zdołała w tym roku poprawić tego wyniku, choć trzykrotnie podchodziła do bicia rekordu. W pojedynku o awans do finału uległa Polce 6:15 i podobnie jak Węgierka Amarilla Veres musiała zadowolić się brązem. Drugi w karierze tytuł w „Szabli Kilińskiego” Marta Fidrych przypieczętowała efektowną wygraną 15:13 z Brytyjką Gemmą Collis, na którą dwa dni wcześniej skuteczny patent w zmaganiach szablowych znalazła Kinga Dróżdż. Druga z naszych zawodniczek ostatecznie zajęła dziś ósmą lokatę po zwycięstwie 15:6 z Francuzką Clemence Delavoipiere i porażce w ćwierćfinale 7:15 z Veres. Dziewiętnasta w gronie 23. startujących była Renata Burdon po przegranej w 1/16 finału 10:15 z Fan Pui Shan z Hongkongu.
Wielki dzień Michała Nalewajka
Smaku pucharowego zwycięstwa po raz pierwszy w karierze zaznał Michał Nalewajek, który szermierkę na wózkach uprawia od dwóch dekad. 29-latek grupowe potyczki we florecie kategorii A zakończył z kompletem wygranych, co w turnieju głównym dało mu rozstawienie z „piątką”. Umiejętności, jakimi Michał wykazał się podczas swoich sobotnich pojedynków, zasługują na notę wyższą niż celująca. Od 1/16 finału począwszy wyeliminował z gry swoich kolegów, Norberta Całkę (15:1) oraz Rafała Ziomka (15:7), by w kolejnym ćwierćfinałowym rozdaniu zmierzyć się z Lucą Platania Parisi, który dzień wcześniej na ostatniej prostej zamknął mu drogę do finału turnieju szpadowego. W pewnym momencie Francuz objął prowadzenie 12:8. Nalewajek do samego końca zachował zimną krew, zadał przeciwnikowi aż siedem z rzędu punktowanych trafień (nie tracąc przy tym żadnego) i rozstrzygnął tę walkę na swoją korzyść 15:12. W półfinale bez większych przeszkód Polak rozprawił się 15:6 z Brytyjczykiem Oliverem Lamem Watsonem, by w finale stojącym na najwyższym światowym poziomie, mając za sobą niesamowite wsparcie kibiców, postawić kropkę nad „i” i zwyciężyć 15:11 z Włochem Matteo Bettim. A dokonał tego… fechtując kontuzjowaną ręką! Na najniższym stopniu podium poza Brytyjczykiem znalazł się również Ukrainiec Andrij Demczuk.
Na ćwierćfinale swój start w zawodach zakończył Dariusz Pender, zajmując piątą pozycję. Czterokrotny triumfator „Szabli Kilińskiego” wygrał dwie pucharowe walki, 15:8 z Francuzem Moezem El Assine i 15:11 z Turkiem Hakanem Akkayą, by w kolejnej (ćwierćfinałowej) ulec 8:15 Lam Watsonowi. 27. w 49-osobowej stawce był Norbert Całka, który – zanim trafił na Nalewajka – w pierwszej rundzie (1/32 finału) rozbił do trzech trafień Sethy Rakhal Kumara z Indii. Na trzynastej lokacie uplasował się Rafał Ziomek, gromiąc w 1/16 finału 15:4 Irakijczyka Haydera Al-Ogaili.
Brąz dla Jadwigi Pacek w turnieju szpadowym
Z bardzo dobrej strony w turnieju szpady kategorii B zaprezentowała się Jadwiga Pacek, która do imponującego dorobku biało-czerwonych dołożyła brązowy krążek. W 1/8 finału stoczyła zacięty bój z Alessią Biagini, zadając rywalce z Półwyspu Apenińskigo jedno trafienie więcej (15:14). W kolejnej potyczce wyższość 32-letniej zawodniczki zmuszona była uznać Niemka Sylvi Tauber, w starciu przeciwko której straciła dziewięć punktów. Pogromczynią Polki w półfinale okazała się kolejna z Włoszek, Rossana Pasquino. Tu z kolei w rozgrywanym do 15 pojedynku zadecydowały dwa trafienia. „Szablę Kilińskiego”, drugą podczas tegorocznego warszawskiego turnieju, zgarnęła Saysunee Jana z Tajlandii, triumfując w finale 15:6 nad Pasquino. Podium uzupełniła Francuzka Cecile Demaude. Na 12. miejscu zmagania zakończyła Patrycja Haręza po przegranej 6:9 z Francuzką. Szesnasta w gronie 18. startujących była debiutująca w Pucharze Świata Karolina Bronowicz, którą w 1/8 finału rozbiła do zera utytułowana i doświadczona Tajka.
W turnieju floretowym kategorii B najwyżej z biało-czerwonych sklasyfikowany został Rafał Pikoluk, który w pojedynku o czwórkę nie zdołał znaleźć skutecznej recepty na późniejszego srebrnego medalistę Olega Naumenkę z Ukrainy, ulegając mu 5:15, a wcześniej po wyrównanym bratobójczym starciu zakończonym rezultatem 15:14 wyrzucił z pucharowej drabinki Adama Jabłońskiego (ostatecznie 10. miejsce). Na piętnastej pozycji uplasował się Adrian Castro, eliminując Teerepata Khulpisala z Tajlandii (15:3), by następnie zostać wyeliminowanym przez Naumenkę (7:15). Swoją pierwszą pucharową walkę przegrał Adam Gaszyk (7:15 z Ali Sulaimanem z Kuwejtu, 17. lokata), a przez fazę grupową nie przebrnęli Marcin Karbownik (19.), Artur Świercz (20.) oraz zamykający stawkę Radosław Fic (22.). Laur zwycięstwa, po raz drugi podczas XXI edycji „Szabli Kilińskiego”, powędrował do Brytyjczyka Dimitriego Coutyi, który w finale rozprawił się z Naumenką 4:15. Brąz zdobyli Ukrainiec Anton Dacko wraz z Włochem Marco Cimą.
Piąte miejsce w gronie pięciu startujących we florecie kategorii C wywalczył Łukasz Kołodziejczyk, który walkę o półfinał przegrał 4:15 z Ukraińcem Serhijem Szawkunem. Po drugi w Warszawie tytuł sięgnął Japończyk Michinobu Fujita, zwyciężając w finale 15:9 nad Włochem Michinobu Fujitą. Na trzeciej pozycji poza Szawkunem sklasyfikowano ex aequo Łotysza Dmitrijsa Valainisa.
Po rozegraniu ostatnich finałowych pojedynków najlepsi w poszczególnych broniach zawodnicy udekorowani zostali replikami szabli Kilińskiego. Wśród nagrodzonych znaleźli się Kinga Dróżdż, Marta Fidrych, Adrian Castro oraz Michał Nalewajek, którzy mistrzowską formę na co dzień szlifują w Integracyjnym Klubie Sportowym AWF Warszawa. Po dwa trofea odebrali Saysunee Jana (Tajlandia) i Dimitri Coutya (Wielka Brytania), którzy dodatkowo otrzymali okazałe puchary ufundowane przez prezydenta RP dla najlepszych zawodników turnieju, a także Michinobu Fujita (Japonia). Na najwyższym stopniu podium meldowali się również Piers Gilliver (Wielka Brytania), Maurice Schmidt (Niemcy), Rossana Pasquino (Włochy) oraz Eva Andrea Hajmasi (Węgry).
Medaliści sobotniej rywalizacji:
Szpada kobiet kat. A:
Marta Fidrych (Polska)
Gemma Collis (Wielka Brytania)
Amarilla Veres (Węgry)
Yu Chui Yee (Hongkong)
Szpada kobiet kat. B:
Saysunee Jana (Tajlandia)
Rossana Pasquino (Włochy)
Jadwiga Pacek (Polska)
Cecile Demaud (Francja)
Floret mężczyzn kat. A:
Floret mężczyzn kat. B:
Floret mężczyzn kat. C:
Zdobywcy Szabli Kilińskiego 2022:
Szpada indywidualnie:
Piers Gilliver (Wielka Brytania) – szpada kat. A
Dimitri Coutya (Wielka Brytania) – szpada kat. B
Michinobu Fujita (Japonia) – szpada kat. C
Marta Fidrych (Polska) – szpada kat. A
Saysunee Jana (Tajlandia) – szpada kat. B
Szabla indywidualnie:
Maurice Schmidt (Niemcy) – szabla kat. A
Adrian Castro (Polska) – szabla kat. B
Kinga Dróżdż (Polska) – szabla kat. A
Rossana Pasquino (Włochy) – szabla kat. B
Floret indywidualnie:
Michał Nalewajek (Polska) – floret kat. A
Dimitri Coutya (Wielka Brytania) – floret kat. B
Michinobu Fujita (Japonia) – floret kat. C
Eva Andrea Hajmasi (Węgry) – floret kat. A
Saysunee Jana (Tajlandia) – floret kat. B
PŚ „Szabla Kilińskiego”: Brąz Michała Dąbrowskiego w turnieju szpadowym!
Sześć medali to aktualny dorobek polskich szermierzy na wózkach w rozgrywanym w Warszawie Pucharze Świata „Szabla Kilińskiego”. W piątek brąz w turnieju szpadowym dołożył Michał Dąbrowski, który dzień wcześniej sięgnął także po srebro w rywalizacji szablowej.
Szpada mężczyzn kategorii B okazała się w piątek najliczniej obsadzoną przez biało-czerwonych szermierczą konkurencją. Apetyt na medale miało łączne ośmiu naszych reprezentantów. Najwyżej z tego grona, na piątym miejscu, w turnieju głównym rozstawił się Michał Dąbrowski, któremu w pierwszej rundzie przysługiwał wolny los. 36-latek marsz po drugi z rzędu brąz Pucharu Świata rozpoczął od 1/8 finału, w którym zadał 15 punktowanych trafień Grzegorzowi Lewonowskiemu, samemu tracąc ich przy tym 12. W pojedynku o czwórkę zawodnik IKS Szermierka Wołomin zmierzył się z Ukraińcem Antonem Dacko, zwyciężając z nim 9:2. Rozpędzającego się Polaka skutecznie zatrzymał w półfinale późniejszy triumfator Brytyjczyk Dimitri Coutya. Trzeci szpadzista ostatnich igrzysk paraolimpijskich rozprawił się z Dąbrowskim 15:8, a w finale będącym teatrem jednego aktora rozbił aż 15:4 Ammara Alego z Iraku. Drugi brąz powędrował do Brazylijczyka Jovane’a Guissone’a.
Jedna wygrana potyczka dzieliła dziś od podium Kamila Rząsę, który w ćwierćfinale stoczył wyrównaną walkę z Coutyą. 37-latek uległ Brytyjczykowi 13:15 i po wcześniejszej eliminacji Chitiphata Charoenta z Tajlandii (15:7) oraz Włocha Gianmarco Paoluzziego (7:5) uplasował się na siódmym miejscu. W 1/8 finału z rywalizacji odpadł Grzegorz Lewonowski, który etap wcześniej zmiótł z planszy Sulaimana Alego z Kuwejtu, pozwalając mu zadać cztery punktowane akcje. Jego los podzielił również Rafał Pikoluk, który najpierw szczęśliwie pokonał jednym trafieniem 15:14 Japończyka Akira Tsunodę, a następnie przegrał 7:15 z Francuzem Yohanem Peterem. W końcowej klasyfikacji obaj znaleźli się odpowiednio na 13. oraz 16. pozycji. Swoje pierwsze pucharowe pojedynki zmuszeni byli spisać na straty Marcin Karbownik (6:15 z Pipatem Thongjapo z Tajlandii, 18. miejsce), Artur Świercz (1:15 z Irakijczykiem Alim, 23. pozycja) oraz Radosław Grad (10:15 z Włochem Paoluzzim, 24. lokata). Adam Gaszyk jako jedyny z Polaków nie wyszedł z grupy, w 31-osobowej stawce ostatecznie był 29.
Na czternastej lokacie dzisiejsze zmagania floretowe w kategorii A zakończyła Kinga Dróżdż, eliminując w pierwszej walce stosunkiem 15:4 Japonkę Mieko Matsumoto, a następnie ulegając 9:15 Włoszce Loredanie Trigilii. Złoty medal zgarnęła Eva Andrea Hajmasi, która w finale poskromiła zapędy Yu Chui Yee z Hongkongu na 28. do kolekcji szablę Kilińskiego. Zawodniczka z Węgier zwycięstwo w Pucharze Świata nad Azjatką przypieczętowała wynikiem 15:12. Brązem podzieliły się będąca tegorocznym szermierczym objawieniem Hiszpanka Judith Rodriguez Menendez oraz Gruzinka Nina Tibilaszwili.
Rywalizację w kategorii B kobiecego floretu rozstrzygnięto na korzyść doświadczonej i utytułowanej Saysunee Jany z Tajlandii, która w finale pokonała różnicą ośmiu trafień (15:7) gruzińską fechmistrzynię Irmę Khetsuriani. Trzecie miejsce ex aequo podzieliły Japonka Anri Sakurai wraz z Amerykanką Ellen Geddes. Najwyżej z Polek, na czternastej pozycji sklasyfikowano Patrycję Haręzę, która w 1/16 finału wygrała 15:14 z Ukrainką Olgą Jesiną, by potem zostać rozbitą 1:15 przez tegoroczną triumfatorkę „Kilińskiego”. Piętnasta była Sara Rogowska, która w debiucie zwyciężyła 15:11 z Belgijką Roswithą van Dorpe, a w kolejnej rundzie przegrała 8:15 z Khetsuriani. Startująca w Pucharze Świata po raz pierwszy Karolina Bronowicz odpadła z turnieju po grupach, zajmując 22. lokatę w gronie 23 zawodniczek.
Czterech Polaków konkurowało ze światową czołówką w szabli kategorii A. Najwyżej, na piętnastym miejscu, uplasował się Michał Siatkowski, który w 1/16 finału zadał jedno cięcie więcej (15:14) Niemcowi Juliusowi Hauptowi, a w kolejnej rundzie rozgromiony został 1:15 przez Brytyjczyka Pierse’a Gillivera. Pozostali biało-czerwoni polegli w pierwszych walkach. Szczęścia zabrakło Rafałowi Treterowi, którego od awansu do następnego etapu dzieliła jedna policzona akcja (14:15) w potyczce z Yuenyong Khanthithao z Tajlandii. 35-latek ostatecznie zajął 22. pozycję. Cztery oczka niżej znalazł się Jakub Kochan, ulegając aż 1:15 Ukraińcowi Andrijowi Demczukowi. 28. był z kolei Marcin Żelazowski po przegranej 7:15 z rodakiem Demczuka, Artemem Mańko. Obaj ukraińscy szermierze sięgnęli dziś po medale – odpowiednio brązowy oraz srebrny. Nie do zatrzymania w finale okazał się Niemiec Maurice Schmidt, który wygraną w turnieju nad młodszym z zawodników naszych sąsiadów zza wschodniej granicy spuentował wynikiem 15:11. Podium uzupełnił Włoch Edoardo Giordan.
Wyniki – medaliści:
Floret kobiet kategoria A:
Floret kobiet kategoria B:
Szpada mężczyzn kategoria B:
Szabla mężczyzn kategoria A:
Adrian Castro i Kinga Dróżdż wygrywają „Szablę Kilińskiego”. Pięć medali Polaków na inaugurację
Fantastyczny start biało-czerwonych na inaugurację XXI edycji Pucharu Świata „Szabla Kilińskiego”. Aż piątka polskich reprezentantów podczas pierwszego dnia szermierczych zmagań zameldowała się w medalowej strefie. Mazurek Dąbrowskiego wybrzmiał dla Kingi Dróżdż oraz Adriana Castro, którzy zatriumfowali w rywalizacji szablowej.
„Szabla Kilińskiego”, której organizatorem jest Integracyjny Klub Sportowy AWF Warszawa, w kalendarzu Pucharu Świata w szermierce na wózkach oficjalnie zagościła w 2001 roku i od tego momentu stanowi jeden z jego stałych punktów. Impreza ta cieszy się wielkim uznaniem w międzynarodowym środowisku szermierczym i co roku przyciąga do stolicy zawodników z najwyższej światowej półki. W tym roku do pojedynków o lśniące repliki szabli Kilińskiego, których właścicielami tradycyjnie mogą zostać triumfatorzy indywidualnych potyczek, zgłosiło się ponad 180 zawodników z 25 krajów, na czele z medalistami mistrzostw świata i Europy oraz ostatnich igrzysk paraolimpijskich.
Dróżdż po raz drugi z szablą Kilińskiego
Czwartkowa rywalizacja wyłoniła medalistów w szpadzie mężczyzn (kat. A i C), szabli mężczyzn (B) oraz szabli kobiet (A i B). Już na dzień dobry o doskonałe humory polskich kibiców zadbała Kinga Dróżdż, która w stylu godnym wielkiej mistrzyni pokonała wszystkie swoje konkurentki w kobiecej szabli kategorii A i obroniła zdobyty przed rokiem tytuł. 27-letnia zawodniczka gospodarzy grupowe eliminacje w swojej koronnej broni ukończyła z czterema zwycięstwami i jedną porażką, co dało jej rozstawienie w głównej drabince turnieju z numerem piątym i wolny los w 1/16 finału. W pierwszej pucharowej walce nasza reprezentantka zmiotła z planszy Japonkę Shino Kawai, zadając przeciwniczce 15 punktowanych cięć przy stracie zaledwie trzech „oczek”. W kolejnym pojedynku otwierającym drogę do medalowej strefy równie bezproblemowo rozprawiła się z wicemistrzynią paraolimpijską z Tokio, Gruzinką Niną Tibilaszwili, której policzono sześć akcji. Wynikiem 15:7 na korzyść Kingi zakończyło się półfinałowe starcie przeciwko Yu Chui Yee z Hongkongu, która podobnie jak Francuzka Brianna Vide sięgnęła po brązowy krążek. W najważniejszej potyczce czwartkowego wieczoru Polka zmierzyła się z Brytyjką Gemmą Collis. Szósty w karierze triumf w zawodach Pucharu Świata, a drugi w „Szabli Kilińskiego”, podopieczna trenera Marka Gniewkowskiego przypieczętowała wygraną 15:11.
W szabli A dziś wystartowały również Marta Fidrych oraz Renata Burdon. Niestety obie wyeliminowane zostały z turnieju w 1/8 finału. Fidrych po przegranej 12:15 z Yu Chui Yee była dziesiąta, a Burdon po zwycięstwie 15:13 nad Cholthacha Bussayawiphathorn z Tajlandii oraz porażce 12:15 z Węgierką Amarillą Veres uplasowała się w 25-osobowej stawce na szesnastej pozycji.
Czternaście pań przystąpiło do rywalizacji w szabli kategorii B. Stawkę zamknęła debiutująca w Pucharze Świata Karolina Strawińska, która w pojedynku o ósemkę uległa 10:15 Niemce Sylvi Tauber. Do ćwierćfinałów dotarły z kolei Patrycja Haręza wraz z Jadwigą Pacek. Haręza nie sprostała Tauber 4:15 i sklasyfikowana została na szóstej lokacie, zaś Pacek w identycznym stosunku punktowym nie podołała Saysunee Janie z Tajlandii i zajęła siódme miejsce. Bezkonkurencyjna okazała się Włoszka Rosanna Pasquino, wygrywając w finale z Janą 15:9. Brązem poza Niemką nagrodzona została również Ukrainka Nadia Doloh.
Trzej Muszkieterowie z Polski nie do zatrzymania
Wielka radość zapanowała w biało-czerwonej ekipie po fantastycznym występie naszych Trzech Muszkieterów – Michała Dąbrowskiego, Grzegorza Pluty oraz Adriana Castro – którzy w walkach grupowych zanotowali komplet zwycięstw i rozstawili się w turnieju głównym z trzema najwyższymi numerami. Ten wyjątkowo korzystny rozkład sił w tabeli w najbardziej optymistycznym scenariuszu zapowiadał bezpośrednią konfrontację polskich szablistów dopiero na etapie półfinałów. Tak też się stało i cała trójka w ekspresowym tempie zameldowała się w najlepszej czwórce zmagań kategorii B. Castro w 1/8 finału rozgromił 15:4 Adama Jabłońskiego (ostatecznie znalazł się na 14. pozycji – przyp.), a w kolejnej rundzie pokonał 15:6 Francuza Yohana Petera. Wyższość Dąbrowskiego zmuszeni byli uznać Teerapat Khulpisal z Tajlandii (15:6) oraz Węgier Istvan Tarjanyi (15:8), natomiast Pluta pozbawił medalowych złudzeń Hiszpana Gustavo Molinę (15:7) oraz Francuza Marca Cratere’a (15:9).
Wielką niewiadomą wciąż jednak pozostawały kolory zdobytych przez biało-czerwonych medali. Pierwsza zagadka rozwiązana została w „rodzinnym” półfinale, w którym Adrian Castro zatriumfował 15:8 nad Grzegorzem Plutą. Michałowi Dąbrowskiemu z kolei miejsce w drugim z rzędu finale „Szabli Kilińskiego” zapewniła wygrana 15:6 nad Brytyjczykiem Shahem Rashidem. W polsko-polskim starciu o złoto zaprocentowało doświadczenie Adriana Castro, który dotąd w „Kilińskim” wygrywał trzykrotnie – w 2015, 2017 oraz 2019 roku. Paraolimpijski wicemistrz z Tokio wywalczenie czwartego w karierze trofeum spuentował wynikiem 15:8.
Nalewajek z brązem w szpadzie
Sporą uwagę obecnych na sali szermierczej kibiców skupił również na sobie Michał Nalewajek, który podczas swoich pojedynków kilkukrotnie wychodził obronną ręką z nieprawdopodobnych opresji. Do fazy pucharowej szpady kategorii A zakwalifikował się z numerem szóstym premiowanym wolnym losem w 1/32 finału. W pierwszej walce zwyciężył 15:11 z Niemcem Felixem Schraderem, natomiast w kolejnej serca Polaków zabiły mocniej, gdy przegrywał 0:4 z Brytyjczykiem Oliverem Lamem Watsonem. Nalewajek do samego końca zachował chłodną głowę, punkt po punkcie odrabiał stratę do przeciwnika, wyciągając wynik tej walki na 6:4. Świetne widowisko czekało nas także w ćwierćfinałowej potyczce przeciwko Emanuelowi Lambertiniemu, w której nasz zawodnik prowadził w pewnym momencie z Włochem 11:6. Przy stanie 13:12 zrobiło się pod planszą już naprawdę gorąco. Problemy 29-latka na szczęście i tym razem zostały w porę zażegnane, a miejsce w najlepszej czwórce turnieju przypieczętował rezultat 15:13. Ostatecznie nasz reprezentant podzielił się brązem z Niemcem Mauricem Schmidtem. Lepszy w starciu o finał okazał się bowiem o pięć trafień (15:10) Francuz Luca Platania Parisi, który z kolei w meczu o złoto poległ do ośmiu punktów z paraolimpijskim mistrzem z Tokio, Brytyjczykiem Piersem Gilliverem.
Na 15. lokacie zmagania zakończył Norbert Całka, który w 1/16 finału pokonał 15:9 Hindusa Parveena Parveena, a w konfrontacji o ósemkę przegrał do ośmiu trafień z Francuzem Platanią Parisim. Rundę wcześniej z rywalizacją pożegnał się Dariusz Pender po minimalnej porażce 13:15 z Brytyjczykiem Lamem Watsonem. Trzykrotny triumfator „Szabli Kilińskiego” w turnieju szpadowym ostatecznie wylądował na 22. miejscu. 39. pozycję w gronie 49 startujących zajął Jakub Kochan, którego z dalszej gry wyeliminował Niemiec Schrader (1:15).
W rywalizacji szpady kategorii C sześcioosobową stawkę zamknął Michał Jałocha, który batalię o półfinał przegrał 12:15 z późniejszym brązowym medalistą Włochem Leonardem Rigo. Laur zwycięstwa powędrował do Japończyka Michinobu Fujity, który w ostatnim czwartkowym pojedynku wygrał 15:9 z Ukraińcem Serhijem Szawkunem. Podium uzupełnił Łotysz Dmitrijs Valainis.
Wyniki:
Szabla A kobiet:
Szabla B kobiet:
Szabla B mężczyzn:
Szpada A mężczyzn:
Szpada C mężczyzn:
Najlepsi szermierze na wózkach wystartują w Warszawie. Rusza XXI edycja Pucharu Świata „Szabla Kilińskiego”
Już po raz 21. startuje w Warszawie Puchar Świata w szermierce na wózkach „Szabla Kilińskiego”. Swój przyjazd do stolicy na trzeci w sezonie pucharowy turniej zapowiadają perfekcyjnie władający białą bronią szabliści, szpadziści oraz floreciści z absolutnej czołówki tej dyscypliny. Kto podczas Finałowej Gali zaplanowanej na sobotę 9 lipca odbierze pięknie wykonane repliki szabli Kilińskiego i czy w gronie tegorocznych zwycięzców znajdą się również biało-czerwoni? Odpowiedzi na oba pytania poznamy niebawem.
„Szabla Kilińskiego” w kalendarzu Pucharu Świata w szermierce na wózkach oficjalnie zagościła w 2001 roku i od tego momentu stanowi jeden z jego stałych punktów. To dwadzieścia lat wspaniałej historii i wzruszających wspomnień, spektakularnych zwycięstw i zaskakujących rozstrzygnięć, wspólnie celebrowanych w atmosferze przyjaźni, wzajemnego szacunku oraz podziwu dla kunsztu i wysiłku niepełnosprawnych mistrzów fechtunku. Organizatorem wydarzenia od samego początku jest Integracyjny Klub Sportowy AWF Warszawa, który dokłada wszelkich starań, aby przybywającym do stolicy sportowcom, trenerom oraz zagranicznym oficjelom zapewnić jak najbardziej komfortowe warunki pobytu.
Puchar Świata „Szabla Kilińskiego” cieszy się wielkim uznaniem w międzynarodowym środowisku szermierczym i co roku przyciąga do Warszawy zawodników z najwyższej światowej półki, wśród których nie brakuje medalistów mistrzostw świata i Europy czy też igrzysk paraolimpijskich. Warto podkreślić, że obecnie są to najliczniej obsadzone zawody w całym cyklu pucharowym. Tuż przed pandemią, w lipcu 2019 roku w trakcie turnieju ustanowiony został nowy, fantastyczny rekord frekwencji – do pojedynków o lśniące repliki szabli Kilińskiego, których właścicielami tradycyjnie mogą zostać triumfatorzy indywidualnych potyczek, przystąpiło blisko 260 zawodników z 34 państw. Podczas tegorocznej imprezy wynik ten trudny będzie do pobicia, ponieważ na starcie zabraknie mocnych ekip z Chin, Rosji oraz Białorusi. Organizatorzy spodziewają się natomiast przyjazdu takich szermierczych potęg jak Włosi, Węgrzy, Francuzi, Brytyjczycy czy Ukraińcy, którzy pomimo niezliczonych trudności będących następstwem trwającej na terenie ich kraju wojny pragną pokazać całemu światu swój niezłomny i waleczny charakter. Na szermierczych planszach zobaczymy także fechmistrzów m.in. z Hongkongu, Kuwejtu, Japonii, Kanady czy Brazylii.
Na przestrzeni ostatnich dwóch dekad przez mury najlepszych warszawskich hoteli przewinęło się wielu znakomitych szermierzy, których zarówno życiowa jak i sportowa postawa może stanowić inspirację dla współczesnych pokoleń. Dla większości to właśnie „Szabla Kilińskiego” okazała się trampoliną do profesjonalnej i obfitującej w sukcesy kariery. Za jedną z absolutnych jej legend uznaje się siedmiokrotną złotą medalistkę paraolimpijską Yu Chui Yee, która zadebiutowała w „Kilińskim” jako 18-latka. Sportsmenka z Hongkongu zdominowała wówczas rywalizację w szpadzie oraz florecie, co zdołała powtórzyć przez osiem turniejów z rzędu. Łącznie w latach 2002-2018 skompletowała aż 27 indywidualnych zwycięstw i wciąż ma apetyt na kolejne laury. Yu Chui Yee w tym roku potwierdziła swoją obecność w Warszawie, aby móc jeszcze bardziej wyśrubować swój już i tak imponujący rekord.
Biało-czerwoni na kartach „Szabli Kilińskiego” do tej pory zdołali zapisać się złotymi zgłoskami 34 razy. Polską królową turnieju z siedmioma zwycięstwami (czterema w szpadzie i trzema we florecie) niezmiennie pozostaje Marta Makowska, która w pierwszych trzech edycjach zawodów (2001-2003) zgarnęła podwójne trofeum, a po raz ostatni „Mazurek Dąbrowskiego” wybrzmiał dla niej w 2007 roku. Na miano lidera wśród panów pod względem wygranych zapracował z kolei Dariusz Pender, który trzykrotnie gromił swoich przeciwników w szpadzie (2005, 2010, 2013) i raz we florecie (2016). Łącznie na listach pucharowych zwycięzców można znaleźć nazwiska 14. Polaków. Na krótko przed pandemią w 2019 roku po raz trzeci w karierze w imprezie zatriumfował Adrian Castro, a rok temu podczas jubileuszowej XX „Szabli Kilińskiego” do tego elitarnego grona dołączyli Kinga Dróżdż oraz Michał Dąbrowski, którzy – podobnie jak świeżo upieczony wicemistrz paraolimpijski Castro – okazali się bezkonkurencyjni w zmaganiach szablowych.
Tegoroczne zawody Pucharu Świata w szermierce na wózkach z podziałem na rodzaj broni, płeć oraz kategorie niepełnosprawności po raz kolejny przeprowadzone zostaną w hotelu Airport Okęcie mieszczącym się przy ul. Komitetu Obrony Robotników 24 w Warszawie. Finałowa Gala, w trakcie której indywidualni zwycięzcy nagrodzeni zostaną głównymi trofeami zawodów (szablami Kilińskiego), odbędzie się w sobotę 9 lipca o godz. 18:00. Szermierczą rywalizację z udziałem licznej reprezentacji Polski, której członkowie podczas majowego Pucharu Świata w Chonburi (Tajlandia) aż sześciokrotnie meldowali się na podium, można będzie śledzić na Facebooku wydarzenia (www.facebook.com/szablakilinskiego), profilu Integracyjnego Klubu Sportowego AWF Warszawa (https://www.facebook.com/iks.awf), a także na oficjalnej stronie internetowej (www.szablakilinskiego.pl).
Plan startów:
Czwartek, 7 lipca:
– szpada mężczyzn kat. A
– szpada mężczyzn kat. C
– szpada kobiet kat. C
– szabla kobiet kat. A
– szabla kobiet kat. B
– szabla mężczyzn kat. B
Piątek, 8 lipca:
– szabla mężczyzn kat. A
– floret kobiet kat. A
– floret kobiet kat. B
– szpada mężczyzn kat. B
Sobota, 9 lipca:
– floret mężczyzn kat. A
– floret mężczyzn kat. B
– floret mężczyzn kat. C
– floret kobiet kat. C
– szpada kobiet kat. A
– szpada kobiet kat. B
Niedziela, 10 lipca:
– floret mężczyzn drużynowo
– szpada kobiet drużynowo
– szabla drużynowo open (mikst)
*****
Autor: Paulina Królak, IKS-AWF Warszawa/paraSPORTOWCY.pl
Fot.: Adrian Stykowski
Szable Kilińskiego dla Kingi Dróżdż i Michała Dąbrowskiego
W warszawskim hotelu Airport Okęcie już po raz dwudziesty rozegrano Puchar Świata w szermierce na wózkach „Szabla Kilińskiego”. Biało-czerwoni rywalizację zwieńczyli sześcioma krążkami: dwoma złotymi, jednym srebrnym i trzema z brązu. Na najwyższym stopniu podium uplasowali się Kinga Dróżdż oraz Michał Dąbrowski, którzy zdominowali zmagania wśród szablistów.
Światowa czołówka szermierki na wózkach wznowiła rywalizację po 17-miesięcznej przerwie, a XX edycja „Szabli Kilińskiego” okazała się pierwszą i w zasadzie jedyną szansą na bezpośrednią konfrontację z zagranicą przed najważniejszym w tegorocznym kalendarzu startowym wydarzeniem, igrzyskami paraolimpijskimi w Tokio, do których kwalifikację uzyskało 96 zawodników. Na rozstawionych w hotelu Airport Okęcie planszach przez cztery dni (8-11 lipca) swoje szermiercze umiejętności zaprezentowało 145 sportowców z 19 krajów, rozgrywając między sobą pojedynki o główne trofeum imprezy – lśniące repliki szabli Kilińskiego, których posiadaczami zgodnie z tradycją turnieju mogli stać się wyłącznie triumfatorzy indywidualnych potyczek.
Jubileuszowe pucharowe zawody poprzedziły mistrzostwa świata (5-6 lipca) w konkurencjach znajdujących się poza paraolimpijskim programem: w szpadzie i florecie kategorii C (zawodnicy z czterokończynowym porażeniem – tetraplegia) oraz w szabli drużynowej kobiet i mężczyzn. Biało-czerwoni na podium mistrzostw wskoczyli dwukrotnie. Po srebro w szpadzie sięgnęła Izabela Sopalska-Rybak (IKS-AWF Warszawa) zaś na trzeciej lokacie w zmaganiach szablowych uplasowała się żeńska drużyna startująca w składzie Kinga Dróżdż, Marta Fidrych, Jadwiga Pacek (wszystkie IKS-AWF Warszawa) oraz Patrycja Haręza (Victoria 1918 Jaworzno).
Mazurek dla Dąbrowskiego
W pierwszym dniu Pucharu Świata na planszy błyszczał Michał Dąbrowski, który w turnieju szabli kategorii B (zawodnicy z porażeniem kończyn dolnych – paraplegia) po raz pierwszy w karierze zajął miejsce na podium – i to na samym jego szczycie. 35-latek przez poszczególne pucharowe rundy szedł jak burza i potrafił wyjść obronną ręką z każdej opresji. W decydującym pojedynku zawodnik IKS Szermierka Wołomin zmierzył się z aktualnym mistrzem świata Aleksandrem Kurzynem, który wcześniej zamknął drogę do półfinału jednemu z pretendentów do medali w Tokio, Adrianowi Castro (IKS-AWF Warszawa). Dąbrowski pomścił swojego kolegę z nawiązką, wygrywając z doświadczonym i utytułowanym przeciwnikiem z Rosji 15:8.
Drugi medal dla Polski zdobyła w czwartek Marta Fidrych z IKS-AWF Warszawa, która zmagania w szpadzie kategorii A (zawodnicy po amputacji kończyn dolnych bądź z częściowym ich niedowładem) zakończyła na trzecim miejscu. Dwukrotna indywidualna mistrzyni Europy (2014, 2016) w półfinale nie podołała Rosjance Alenie Jewdokimowej, przegrywając z nią po jednostronnej walce 3:15.
Dróżdż nie przestaje zachwycać
W sobotę Mazurek Dąbrowskiego wybrzmiał w murach hotelu Airport Okęcie po raz drugi za sprawą Kingi Dróżdż. Szablistka IKS-AWF Warszawa w pięknym stylu zwyciężyła w swojej koronnej broni, pokonując w finale stosunkiem 15:8 Natalię Morkwicz z Ukrainy. Dla 26-letniej Polki było to czwarte w karierze zwycięstwo w zawodach rangi Pucharu Świata. Dzięki wcześniejszym triumfom w Pizie i Amsterdamie (2019) oraz Egerze (2020) nasza aktualna wicemistrzyni globu poleci na igrzyska paraolimpijskie do Tokio jako liderka światowego rankingu żeńskiej szabli kategorii A.
W rywalizacji szabli kobiet kategorii B brązowy kruszec dołożyła Patrycja Haręza, która w specjalności tej w poprzednich latach dwukrotnie gościła na trzecim stopniu podium mistrzostw świata (2015, 2017). Zawodniczka Victorii 1918 Jaworzno w starciu o awans do finału została zatrzymana przez Ukrainkę Olenę Fiedotę, ulegając jej 4:15.
Z brązu w sobotę cieszył się również Patryk Banach (IKS-AWF Warszawa), zdobywając w szpadzie kategorii B swój pierwszy krążek podczas Pucharu Świata. 23-latek w pojedynku o czwórkę wyeliminował z gry o podium głównego faworyta do paraolimpijskiego złota w Tokio, Brazylijczyka Jovana Guissona, który przegrał bezpośrednią konfrontację 11:15. W półfinale pogromcą Banacha okazał się Łotysz Olegs Garkuls-Gurevics, który pozwolił Polakowi trafić się dziewięciokrotnie.
W ostatnim czwartym dniu Pucharu Świata srebrne krążki w drużynowym turnieju szpady mężczyzn wywalczyli Dariusz Pender, Michał Nalewajek, Norbert Całka (wszyscy IKS-AWF Warszawa) oraz Michał Dąbrowski (IKS Szermierka Wołomin). W wielkim finale biało-czerwoni nie sprostali Rosjanom, którzy zwycięstwo w zawodach przypieczętowali wynikiem 45:32.
Podczas sobotniej gali najlepsi indywidualnie w poszczególnych broniach szermierze udekorowani zostali pięknymi replikami szabli Kilińskiego. Po dwa trofea zgarnęli Ukrainiec Serhij Szawkun (szpada i floret) oraz Roman Fiediajew (szabla i floret), który dodatkowo otrzymał specjalny puchar ufundowany przez prezydenta RP Andrzeja Dudę dla najlepszego zawodnika turnieju. Wśród nagrodzonych znaleźli się również nasi szabliści, Kinga Dróżdż oraz Michał Dąbrowski.
Organizatorem Pucharu Świata w szermierce na wózkach był Integracyjny Klub Sportowy AWF Warszawa, a tegoroczna XX edycja imprezy została dofinansowana przez miasto stołeczne Warszawa.
Triumfatorzy XX edycji „Szabli Kilińskiego”:
Kobiety:
Szpada A: Jewgienija Breus (Ukraina)
Szpada B: Alesia Makryckaja (Białoruś)
Floret A: Natalia Morkwicz (Ukraina)
Floret B: Irina Miszurowa (Rosja)
Szabla A: Kinga Dróżdż (Polska)
Szabla B: Irma Khetsuriani (Gruzja)
Mężczyźni:
Szpada A: Maksim Szaburow (Rosja)
Szpada B: Yohan Peter (Francja)
Szpada C: Serhij Szawkun (Ukraina)
Floret A: Roman Fiediajew (Rosja)
Floret B: Albert Kamałow (Rosja)
Floret C: Serhij Szawkun (Ukraina)
Szabla A: Roman Fiediajew (Rosja)
Szabla B: Michał Dąbrowski (Polska)
————
[autor: Paulina Królak/paraSPORTOWCY.pl]
Dróżdż wygrywa „Szablę Kilińskiego”! Brąz dla Haręzy oraz Banacha
Kinga Dróżdż nie przestaje zachwycać. 26-letnia szablistka w pięknym stylu zwyciężyła w swojej koronnej broni podczas rozgrywanej w Warszawie jubileuszowej XX edycji Pucharu Świata w szermierce na wózkach „Szabla Kilińskiego”, co stanowi dobrą wróżbę przed nadchodzącymi igrzyskami paraolimpijskimi w Tokio. Na najniższym stopniu podium w sobotę stanęli z kolei Patrycja Haręza (szabla) oraz Patryk Banach (szpada).
Po niespełna półtorarocznej przerwie wymuszonej przez COVID-19 światowa czołówka szermierki na wózkach oficjalnie wznowiła międzynarodową rywalizację. XX edycja „Szabli Kilińskiego” okazała się pierwszą i w zasadzie jedyną szansą na bezpośrednią konfrontację z zagranicą przed najważniejszym w tegorocznym kalendarzu startowym wydarzeniem, igrzyskami paraolimpijskimi w Tokio, do których kwalifikację uzyskało 96 zawodników sprawnie posługujących się szablą, szpadą oraz floretem. Na rozstawionych w hotelu Airport Okęcie planszach przez cztery dni swoje szermiercze umiejętności zaprezentowało 145 sportowców z 19 krajów, tocząc ze sobą zapierające dech w piersi pojedynki o główne trofeum imprezy – lśniące repliki szabli Kilińskiego, których posiadaczami zgodnie z tradycją turnieju mogli stać się wyłącznie triumfatorzy indywidualnych potyczek. Warszawski Puchar Świata za każdym razem zbiera szereg pozytywnych recenzji, a coroczne uroczyste gale wieńczące indywidualne starty przyciągają pod planszę gwiazdy ze świata polityki, biznesu, filmu czy muzyki. Jubileuszowe zawody tym razem charakteryzowała skromniejsza oprawa i przeprowadzone zostały w ścisłym reżimie sanitarnym, bez udziału publiczności.
W ostatnim dniu indywidualnych zmagań uwaga kibiców skupiona była na poczynaniach szablistek oraz szpadzistów (kat. A i B). Już przed południem w znakomite humory wprawiła swoich fanów Kinga Dróżdż, która treningi szermierki na wózkach rozpoczęła trzy lata temu. 26-latka w swoim dorobku posiada już srebrny medal mistrzostw świata (2019) zdobyty w szabli oraz trzy triumfy w zawodach rangi Pucharu Świata (Piza i Amsterdam 2019 oraz Eger 2020). Rozstawiona z numerem czwartym zawodniczka IKS-AWF Warszawa w drodze po czwartą w karierze pucharową wygraną w 1/8 finału kategorii A zmiażdżyła (15:1) Białorusinkę Katsiarynę Myszko, a rundę później stoczyła siostrzany pojedynek z Martą Fidrych, która z kolei wcześniej wyeliminowała Włoszkę Elisę Molteni (15:5). Klubowa koleżanka naszej aktualnej wicemistrzyni globu przegrała tę walkę 11:15 i zadowolić musiała się piątym miejscem. Dróżdż natomiast, mknąc przez turniej jak burza, w półfinale zwyciężyła 15:8 z Gruzinką Niną Tibilaszwili, a kropkę nad „i” postawiła, oddając w finale kolejne osiem punktów Ukraince Natalii Morkwicz. Na etapie ćwierćfinału z turniejem pożegnała się sklasyfikowana na siódmej lokacie Renata Burdon, która najpierw rozbiła do dwóch punktów Hiszpankę Begonę Garrido, zaś w starciu o czwórkę nie podołała Morkwicz, pozwalając Polce trafić się trzykrotnie. Na trzecim stopniu podium poza gruzińską szablistką wskoczyła druga z Ukrainek, Jewgienija Breus.
Haręza i Banach mają brąz
W sobotę biało-czerwoni na podium Pucharu Świata gościli łącznie trzykrotnie. W rywalizacji szabli kobiet kategorii B brązowy kruszec dołożyła Patrycja Haręza, która po grupach rozstawiła się w głównej drabince zawodów z „czwórką”. Zawodniczka Victorii 1918 Jaworzno w 1/8 finału całkowicie przejęła na planszy inicjatywę i w pojedynku przeciwko Roswitha van Dorpe z Belgii straciła jeden punkt. W kolejnej rundzie nasza szablistka okazała się mocniejsza od Rosjanki Iriny Miszurowej (15:9), a dobrą passę nabierającej rozpędu z każdą walką Polki przerwała dopiero Ukrainka Olena Fiedota, która wygrała półfinał z przewaga jedenastu trafień. Dziewiąta była ostatecznie Jadwiga Pacek, a z turnieju już na początku pucharowej drogi wykluczyła ją Białorusinka Kristina Fiaklistawa (12:15). Złoto podczas dekoracji odebrała Gruzinka Irma Khetsuriani, która w finale goniła Fiedotę, zwyciężając z nią 15:11.
Zadowolony ze swojej postawy na planszy może być Patryk Banach, który w szpadzie kategorii B zdobył pierwszy w karierze krążek Pucharu Świata. 23-latek w turnieju głównym zanotował dwa zwycięstwa. Najpierw w 1/8 finału w bratobójczym pojedynku zwyciężył 15:10 z Grzegorzem Lewonowskim (12. miejsce), a następnie wyeliminował z gry o podium jednego z faworytów do paraolimpijskiego złota w Tokio, Brazylijczyka Jovana Guissona, zadając mu piętnaście trafień przy jedenastu straconych. W półfinale Polak skrzyżował broń z Łotyszem Olegsem Garkulsem-Gurevicsem, który wcześniej w 1/16 finału przysporzył problemów Marcinowi Karbownikowi (20. pozycja), pokonując go 15:12, natomiast Banachowi dał się trafić dziewięć razy. Drugi brąz powędrował do Rosjanina Aleksandra Kuziukowa, a bezkonkurencyjny w Warszawie okazał się Francuz Yohan Peter, dopełniając dzieła wygraną 15:12 z Łotyszem. Na dziewiątej lokacie zakończył swój udział Kamil Rząsa, doznając w 1/8 finału porażki 12:15 z Rosjaninem Aleksandrem Kurzynem. Jego los podzielił plasujący się pięć pozycji niżej Michał Dąbrowski, któremu na drodze do ósemki stanął Francuz Marc Andre Cratere (7:15). Siedemnasty po przegranej (11:15) z Węgrem Istvanem Gergelym był ostatecznie Szymon Lazar.
Jedna wygrana pucharowa walka dzieliła od podium Norberta Całkę, który uplasował się na szóstym miejscu. Od 1/16 finału począwszy 33-latek zwyciężył 15:6 z Francuzem Enzo Giorgim i 15:8 z Dariuszem Penderem (ostatecznie 12.), a szansę na medal zaprzepaścił porażką 9:15 z Rosjaninem Arturem Jusupowem. Wszystkie kolory krążków w szpadzie kategorii A zgarnęli reprezentanci Sbornej. Poza zasięgiem przeciwników okazał się Maksim Szaburow, triumfując w finale 15:9 nad Jusupowem, zaś brąz zawisł na szyjach Nikity Trofimowa i startującego w trzech broniach Romana Fiediajewa, którego wcześniej nikt nie był w stanie zatrzymać we florecie oraz szabli. Dziesiątą pozycję zajął Michał Nalewajek, eliminując Francuza Serge Robina (15:6) i następnie przegrywając wysoko (5:15) z Niemcem Mauricem Schmidtem. Pozostali biało-czerwoni polegli na wcześniejszych etapach turnieju. Bartłomiej Balsam nie dał rady Ukraińcowi Artiomowi Mańko (1:15) i zajął dziewiętnastą pozycję. Dwa oczka niżej znalazł się Rafał Treter (9:15 ze Schmidtem), 24. był Radosław Stanek (7:15 z Penderem), 26. Mateusz Szlufik (5:15 z Gaetanem Charlot z Francji), 27. Michał Siatkowski (1:15 z Szaburowem), a 30. Krzysztof Grzesik, który jako jedyny z Polaków nie wyszedł z grupy.
Po rozegraniu ostatnich finałowych pojedynków odbyła się uroczysta gala, podczas której najlepsi w poszczególnych broniach zawodnicy udekorowani zostali replikami szabli Kilińskiego. Wśród nagrodzonych nie mogło zabraknąć polskich zwycięzców, Kingi Dróżdż oraz Michała Dąbrowskiego, którzy potwierdzili, że szabla stanowi w naszym kraju broń dominującą. Po dwa trofea zdobyli Ukrainiec Serhij Szawkun (szpada i floret) oraz Roman Fiediajew (szabla i floret), który dodatkowo otrzymał specjalny puchar ufundowany przez prezydenta RP Andrzeja Dudę dla najlepszego zawodnika turnieju. Na najwyższym stopniu podium stanęli również Jewgienija Breus, Natalia Morkwicz (obie Ukraina), Irina Miszurowa, Maksim Szaburow, Albert Kamałow (wszyscy Rosja), Alesia Makryckaja (Białoruś), Irma Khetsuriani (Gruzja) oraz Yohan Peter (Francja).
Rywalizację w „Szabli Kilińskiego” w niedzielę zamkną drużynowe starty florecistek oraz szpadzistów.
Triumfatorzy XX edycji „Szabli Kilińskiego”:
Kobiety:
Szpada A: Jewgienija Breus (Ukraina)
Szpada B: Alesia Makryckaja (Białoruś)
Floret A: Natalia Morkwicz (Ukraina)
Floret B: Irina Miszurowa (Rosja)
Szabla A: Kinga Dróżdż (Polska)
Szabla B: Irma Khetsuriani (Gruzja)
Mężczyźni:
Szpada A: Maksim Szaburow (Rosja)
Szpada B: Yohan Peter (Francja)
Szpada C: Serhij Szawkun (Ukraina)
Floret A: Roman Fiediajew (Rosja)
Floret B: Albert Kamałow (Rosja)
Floret C: Serhij Szawkun (Ukraina)
Szabla A: Roman Fiediajew (Rosja)
Szabla B: Michał Dąbrowski (Polska)
————
[autor: Paulina Królak/paraSPORTOWCY.pl]
PŚ w szermierce na wózkach: Pender i Banach w ćwierćfinale floretu
W drugim dniu trwającego w Warszawie Pucharu Świata w szermierce na wózkach karty rozdawali Ukraińcy oraz Rosjanie, którzy rozdzielili między sobą główne trofea w zmaganiach floretowych kobiet i mężczyzn. Po mocnym czwartkowym otwarciu biało-czerwoni tym razem nie doczekali się medalu. Jedna wygrana walka dzieliła od podium Dariusza Pendera oraz Patryka Banacha, którzy zakończyli swój udział w turnieju na ćwierćfinale.
Sześciu Polaków wystartowało w indywidualnym turnieju floretowym kategorii A. O medalową strefę otarł się sklasyfikowany na piątej pozycji Dariusz Pender, który w swojej grupie popisał się 100% skutecznością, a to z kolei w fazie pucharowej zaowocowało rozstawieniem z numerem drugim i wolnym losem w 1/16 finału. W kolejnej rundzie 46-latek rozbił 15:2 Ukraińca Maksyma Mahulę, a w pojedynku o czwórkę po wyrównanej walce zadał trzy trafienia mniej (12:15) Rosjaninowi Olegowi Gawrilenkowi, który z Francuzem Damienem Tokatlianem stanął na najniższym stopniu podium. Pozostali nasi reprezentanci znaleźli się poza czołową ósemką. W 1/8 finału z rywalizacji odpadł Michał Nalewajek, który w swojej pierwszej pucharowej potyczce nie sprostał Niemcowi Juliusowi Hauptowi (12:15) i był jedenasty. Jego los podzielił sklasyfikowany oczko niżej Rafał Ziomek, który zwyciężył z Francuzem Moezem El Assine (15:10), a następnie po trzymającej w napięciu końcówce nie podołał Rosjaninowi Arturowi Jusupowi (13:15). Na czternastej lokacie uplasował się natomiast Norbert Całka, miażdżąc w 1/16 finału Węgra Sandora Zsolnai (15:2), by potem przegrać z bezkonkurencyjnym tego dnia Romanem Fiediajewem (9:15). 34-letni Rosjanin w marszu po drugą wygraną w tegorocznej „Szabli Kilińskiego” pokonał w finale 15:7 Ukraińca Andrija Demczuka. 23. pozycję po jednostronnym boju z Gawrilenkowem (2:15) zajął Rafał Pikoluk, a 26. na 27 startujących był Mateusz Szlufik, który jako jedyny z biało-czerwonych nie przebrnął przez fazę grupową zawodów.
Czterech naszych szermierzy zaprezentowało się we floretowych rozgrywkach kategorii B. Najwyższą lokatę wśród Polaków – ósmą – indywidualnie zajął Patryk Banach. 23-latek w 1/8 finału wyeliminował Brazylijczyka Jovana Guissona (15:12), a następnie doznał bardzo wysokiej porażki 4:15 z rozstawionym z dwójką Albertem Kamałowem, za sprawą którego w murach hotelu Airport Okęcie po raz drugi dzisiejszego dnia mogliśmy wysłuchać rosyjskiego hymnu. W pojedynku o złoto 36-letni reprezentant Sbornej zwyciężył 15:7 z Antonem Datsko. Utytułowany Ukrainiec w pierwszej rundzie mocno dał się we znaki sklasyfikowanemu na 16. miejscu Marcinowi Karbownikowi, pozwalając Polakowi w starciu o ósemkę zadać zaledwie trzy punktowane trafienia. Czternastą pozycję w 17-osobowej stawce zajął ostatecznie Adam Jabłoński, stawiając opór Rosjaninowi Aleksandrowi Kuziukowowi (10:15), który podzielił się brązem ze swoim rodakiem Timurem Chamatszynem. Jedenasty po przegraniu pierwszej walki 7:15 z Ukraińcem Olegiem Naumienkowem był z kolei Adrian Castro.
Rosjanin Roman Fiediajew to niejedyny szermierz, który wyjedzie z Warszawy z dwiema szablami Kilińskiego. Tej samej sztuki dokonał w piątek Ukrainiec Serhij Szawkun, który do szpady w kategorii C dołożył zwycięstwo we florecie. 49-latek w finałowej walce szybko pozbawił złudzeń Rosjanina Aleksandra Kurickiego, który zadał swojemu przeciwnikowi zaledwie trzy punktowane trafienia, tracąc ich przy tym aż 15. Ex aequo na trzeciej lokacie uplasowali się Włoch Leonardo Rigo oraz Izraelczyk Kanstantsin Kavaliou.
W kategorii A wśród kobiet miejsca na podium rozdzieliły między sobą Ukrainki oraz Rosjanki, zgarniając w tej specjalności po dwa medale. Na jego najwyższym stopniu znalazła się rodaczka Szawkuna, Natalia Morkwicz, której w wielkim finale stoczyła wyjątkowo zacięty pojedynek z Rosjanką Aleną Jewdokimową. W wieńczącej piątkowe starty walce 29-latka pokonała młodszą o niemal dekadę konkurentkę zaledwie jednym punktem (15:14). Brązowe krążki podczas dekoracji odebrały jej reprezentacyjna koleżanka Natalia Mandryk, a także Julia Maja.
Zmagania w kategorii B zdominowały z kolei Rosjanki, którym w indywidualnym turnieju floretowym przypadło złoto, srebro oraz brąz. Znakomicie na szermierczej planszy zaprezentowała się Irina Miszurowa, która zwycięstwo w Pucharze Świata przypieczętowała pewnym wygraną 15:10 nad Wiktorią Bojkową. Podium uzupełniły Liudmiła Wasiliewa oraz Gruzinka Irma Khetsuriani
W sobotę wyłonieni zostaną zwycięzcy w ostatnich indywidualnych konkurencjach. O triumf w „Szabli Kilińskiego” powalczą szpadziści (kat. A i B) oraz szablistki (kat. A i B). Wieczorem najlepsi zawodnicy z poszczególnych kategorii nagrodzeni zostaną wyjątkowymi trofeami – replikami szabli Kilińskiego stanowiącymi przedmiot pożądania każdego z uczestników XX edycji turnieju.
————
[autor: Paulina Królak/paraSPORTOWCY.pl]
Mazurek dla Dąbrowskiego! Polski szermierz triumfatorem XX edycji „Szabli Kilińskiego”
W Warszawie rozpoczęła się długo wyczekiwana jubileuszowa XX edycja Pucharu Świata w szermierce na wózkach „Szabla Kilińskiego”. W pierwszym dniu indywidualnych startów polscy reprezentanci wywalczyli dwa krążki. Wielką sportową klasę w rywalizacji szablistów kat. B pokazał Michał Dąbrowski, a Marta Fidrych w zmaganiach szpadzistek kat. A sięgnęła po brązowy kruszec.
Na rozstawionych w hotelu Airport Okęcie planszach przez cztery dni swoje szermiercze umiejętności zaprezentuje około 145 zawodników z 19 krajów, rozgrywając między sobą pełne wdzięku i pasji pojedynki o główne trofeum imprezy – piękne, lśniące repliki szabli Kilińskiego, których szczęśliwymi posiadaczami tradycyjnie mogą stać się wyłącznie triumfatorzy indywidualnych potyczek. Dla powracających do międzynarodowej rywalizacji po 17-miesięcznej przerwie szermierzy warszawski Puchar Świata stanowi pierwszą i zarazem jedyną szansę na bezpośrednią konfrontację z zagranicą przed główną tegoroczną imprezą, igrzyskami paraolimpijskimi w Tokio, do których zakwalifikowało się 96 mistrzów białej broni. Czwartkowe zmagania wyłoniły zwycięzców w szpadzie kobiet (A, B) oraz mężczyzn (C), a także w męskiej szabli (A, B), w których łącznie zaprezentowało się 12. Polaków.
Dąbrowski po raz pierwszy w karierze
Wielka radość zapanowała w biało-czerwonej ekipie po sukcesie Michała Dąbrowskiego, który w rywalizacji szablistów kategorii B indywidualnie sięgnął po pierwszy w karierze krążek Pucharu Świata – w dodatku złoty. Trenujący na co dzień w Wołominie szermierz po ciężkich walkach w grupie i wygraniu zaledwie dwóch z pięciu pojedynków w turnieju głównym rozstawił się z numerem dziesiątym. 35-latek swój marsz po zwycięstwo w zawodach rozpoczął od 1/8 finału, pokonując stosunkiem 15:11 Niemca Balwindera Cheemę, a w kolejnym etapie 15:5 Rosjanina Alberta Kamałowa. Sporo nerwów i emocji kosztowała go półfinałowa potyczka z Francuzem Maximem Valetem, z którym w pewnym momencie przegrywał 7:11. Nasz reprezentant wyszedł z opresji obronną ręką: szybko dogonił przeciwnika i przy stanie 14:14 błyskawicznie ruszył do przodu, zdobywając decydujący piętnasty punkt. W wielkim finale na Dąbrowskiego czekał aktualny mistrz świata, Aleksander Kurzyn, który od początku zmuszony był gonić wynik. Utytułowany Rosjanin mógł tylko bezradnie rozłożyć ręce w starciu z nabierającym rozpędu z każdą akcją Polakiem, przegrywając bój o końcową wygraną 8:15. Brąz oprócz Valeta zgarnął paraolimpijski wicemistrz z Rio de Janeiro, Panagiotis Triantafyllou z Grecji.
Bliski awansu do medalowej strefy był zwycięzca trzech edycji „Szabli Kilińskiego” (2015, 2017, 2019) Adrian Castro, który w ćwierćfinale został zatrzymany przez Kurzyna, ulegając mu ostatecznie jednym punktem (14:15). Lider światowego rankingu rundę wcześniej zmiótł z planszy Włocha Nicolę D’Ambra (15:3) i w gronie 18 sklasyfikowanych szablistów uplasował się na szóstej pozycji. Okazja do rewanżu na Kurzynie nadarzyć może się stosunkowo szybko, bo już podczas igrzysk w Tokio, gdzie nasz reprezentant ma ogromny apetyt na drugie w karierze paraolimpijskie podium.
Słabsze występy zanotowali szabliści z kategorii A, w której biało-czerwoni mieli trzech przedstawicieli. Na dziesiątej lokacie wylądował Rafał Ziomek, który na etapie 1/16 finału wyrzucił z turnieju Hiszpana Alexandra Priora Maiona, oddając swojemu rywalowi siedem punktów. Rundę później Polak prowadził już 9:4 z Niemcem Mauricem Schmidtem, by ostatecznie przegrać z nim walkę o czołową ósemkę 11:15. Dwie lokaty niżej znalazł się Rafał Treter, który zwyciężył najpierw 15:6 z Francuzem Matthieu Rousselotem, a następnie nie sprostał Vasileiosowi Ntounisowi z Grecji, który pozwolił Polakowi trafić się dziewięciokrotnie. Dwudziesty drugi był z kolei Michał Siatkowski, którego marzenia o lepszym wyniku przekreśliła porażka 14:15 z Moezem El Assine z Francji. Zarówno Schmidt jak i Ntounis ukończyli zawody na najniższym stopniu podium, a laur zwycięstwa powędrował do Rosjanina Romana Fiediajewa, który złoto w „Szabli Kilińskiego” przypieczętował wygraną 15:9 z Francuzem Ludovikiem Lemoine.
Fidrych z brązem w szpadzie
Drugi dla polskiej reprezentacji krążek w czwartkowym turnieju szpadzistek kategorii A zdobyła Marta Fidrych, która po grupach w turniejowej drabince rozstawiona została z czwartym numerem. Indywidualna mistrzyni Europy z 2014 i 2016 roku w 1/8 finału odesłała do domu Gruzinkę Nino Tibilaszwili (15:6), a rundę później to samo uczyniła z pochodzącą z Izraela Linor Kelman (15:12). O miejsce w finale 31-latka zmierzyła się z Aleną Jewdokimową. Młodziutka Rosjanka od stanu 3:1 dla Polki całkowicie przejęła inicjatywę na planszy, zadając aż czternaście z rzędu punktowanych trafień. Polskiej szpadzistce oraz drugiej z reprezentantek Sbornej Julii Mai przypadł brązowy kruszec, zaś Jewdokimowej w walce dnia zabrakło czasu, aby dogonić Ukrainkę Jewgieniję Breus, która stosunkiem trafień 6:5 rozstrzygnęła tę potyczkę na swoją korzyść. Już w pierwszej rundzie wyeliminowane zostały z turnieju przez Ukrainki Renata Burdon (9. miejsce) oraz Kinga Dróżdż (14.). Burdon doznała minimalnej porażki (14:15) z Natalią Mandryk, a pogromczynią Dróżdż (9:15) okazała się czwartkowa triumfatorka Pucharu Świata.
W 1/8 finału z turniejem szpady B pożegnały się Patrycja Haręza, która nie sprostała Rosjance Liudmile Wasiliewej (7:15) i była trzynasta, a Jadwiga Pacek zadała jedynie trzy trafienia późniejszej finalistce Olenie Fiedocie z Ukrainy i zajęła szesnastą lokatę. Znakomicie tego dnia fechtowała Białorusinka Alesia Makryckaja, która trwający pełne trzy rundy pojedynek o złoto zwieńczyła wynikiem 14:12. Z brązu cieszyły się Rosjanka Wiktoria Bojkowa oraz Tetiana Pozniak z Ukrainy.
Ósme miejsce w rywalizacji szpadzistów kategorii C wywalczył debiutujący w Pucharze Świata Michał Jałocha. Krakowski szermierz w „Szabli Kilińskiego” stoczył dwa pucharowe pojedynki. W bratobójczym ćwierćfinałowym starciu zwyciężył 15:9 z Łukaszem Kołodziejczykiem, a następnie przegrał identycznym rezultatem z ukraińskim zawodnikiem Serhijem Szeptyckim, który wraz z Izraelczykiem Kanstantsinem Kavaliou podzielił się brązem. Drugi z naszych panów uplasował się na dziewiątej pozycji, a bezkonkurencyjny okazał się podwójny mistrz świata z Warszawy, Ukrainiec Serhij Szawkun, który w finale nie dał szans Rosjaninowi Konstantinowi Gridinowi (15:6).
————
[autor: Paulina Królak/paraSPORTOWCY.pl]