Lepszego początku Pucharu Świata w szermierce na wózkach „Szabla Kilińskiego” nie mogliśmy sobie wymarzyć. Fantastyczne widowisko zafundowali przybyłym do warszawskiego hotelu Airport Okęcie kibicom Adrian Castro wraz z Grzegorzem Plutą, którzy w swojej popisowej konkurencji zgarnęli dwie najcenniejsze lokaty.
Puchar Świata „Szabla Kilińskiego” po raz pierwszy zagościł na szermierczej mapie w 2001 roku. Poprzeczka postawiona została bardzo wysoko, dlatego organizatorzy co roku dokładają wszelkich starań, by zapewnić przybyłym do stolicy niepełnosprawnym fechmistrzom komfortowe warunki pobytu. Profesjonalne przygotowanie imprezy połączone z dopracowaną w najdrobniejszych szczegółach efektowną oprawą zapracowały w paraolimpijskim środowisku na miano najlepszych i najsilniej obsadzonych zawodów rangi Pucharu Świata. Słowom tym bez wątpienia nie zaprzeczą tłumnie przybywający do stolicy zagraniczni goście, którzy w kuluarach na temat poziomu rozgrywek wypowiadają się w samych superlatywach. Zawody zbierają pozytywne recenzje również w naszym kraju. W maju tego roku Polski Komitet Paraolimpijski wyróżnił organizatorów specjalną nagrodą dla najlepszej sportowej imprezy ostatniego 20-lecia.
Podczas tegorocznej dziewiętnastej już edycji ustanowiony został kolejny rekord frekwencji. Swoją obecność potwierdziło ponad 250 mistrzów białej broni z 34 krajów, wśród których znaleźli się debiutanci z Litwy, Łotwy oraz Finlandii. Zwycięzcy indywidualnych zmagań poza lśniącymi replikami szabli Kilińskiego otrzymają również solidny zastrzyk punktów do paraolimpijskiego rankingu, na podstawie którego wyłonieni zostaną uczestnicy przyszłorocznych igrzysk. Proces kwalifikacyjny oficjalnie rozpoczął się w listopadzie minionego roku, a cykl paraolimpijskich zawodów zainagurowały pucharowe rozgrywki w Tbilisi. Kryteria wyjazdu na najważniejszą imprezę czterolecia są bardzo restrykcyjne, a liczba chętnych jak zwykle wykracza poza pulę dostępnych miejsc. Zgodnie z regulacjami Międzynarodowego Komitetu Paraolimpijskiego wymarzone przepustki otrzyma 96 sportowców (48 kobiet i 48 mężczyzn), którzy przystąpią do walki o podium w dwunastu indywidualnych oraz czterech drużynowych konkurencjach. Z każdym turniejem różnice pomiędzy zawodnikami z czołówki stają się coraz mniejsze, co niewątpliwie świadczy o rosnącym poziomie rywalizacji, dlatego tak ważne jest, by nie złapać zadyszki na ostatniej prostej przed metą.
W pierwszym dniu prestiżowych rozgrywek o szablę Kilińskiego wyłonieni zostali indywidualni triumfatorzy w szabli mężczyzn (kat. A i B), szpadzie kobiet (kat. A i B) oraz otwartym turnieju floretu (kat. C). W ekipie gospodarzy najwięcej emocji dostarczyły zmagania szablistów kategorii B, w której od wielu miesięcy prym wiodą Grzegorz Pluta oraz Adrian Castro, czyli aktualny numer „jeden” oraz numer „dwa” światowego rankingu. Polska szabla pozostaje niepokonana w Pucharze Świata od grudnia 2018 roku, co bez wątpienia świadczy o jej sile. W wieńczących sezon startowy zawodach w Kioto wspaniałych chwil doświadczył Pluta, zgarniając pełną pulę. Mistrz paraolimpijski z Londynu na najwyższym stopniu podium gościł jeszcze dwukrotnie, prezentując wyborną formę w tegorocznych zmaganiach w Szardży (Zjednoczone Emiraty Arabskie), a także Pizie. Kilka tygodni temu w Sao Paulo imponująca złota seria przedłużona została przez Castro, który na podium przybił piątkę ze swoim teściem. Dziś za jego sprawą szabla Kilińskiego, o posiadaniu której marzą przybyli do Warszawy szermierze, okryła się bielą i czerwienią. Można rzec zatem, że wszystko, co najcenniejsze, ponownie zostało w rodzinie.
Polscy szermierze otworzyli turniej w świetnym stylu. Dzięki kompletowi zwycięstw w grupowej rywalizacji nasi dominatorzy rozstawieni zostali w kluczowej fazie zawodów z numerem trzecim (Castro) oraz czwartym (Pluta). Do walki o medalową strefę nieoczekiwanie włączył się również Michał Dąbrowski, który w kwalifikacjach popisał się 80-procentową skutecznością dającą mu na tym etapie piąte miejsce. Cała trójka zasadniczą część Pucharu Świata rozpoczęła dopiero od 1/8 finału. 29-letni Castro w drodze po drugi z rzędu pucharowy finał pokonał po 15:6 Rosjanina Timura Chamatszyna i Japończyka Ryuji Onda oraz 15:11 z kolejnym z reprezentantów Sbornej, Aleksandrem Kurzynem. Starszy o 15 lat Pluta wygrał z kolei po 15:12 z Francuzem Yannickiem Ifebe, reprezentacyjnym kolegą Dąbrowskim oraz mistrzem paraolimpijskim z Rio we florecie, Yanke Fengiem z Chin. Dąbrowski ostatecznie sklasyfikowany został na szóstej pozycji, którą otworzyło mu zwycięstwo 15:12 w drugiej rundzie nad Markiem Andre Craterem z Francji. W wieńczącej dzisiejsze starty walce aktualny mistrz Europy rozprawił się z aktualnym wicemistrzem kontynentu 15:6.
Słabszy występ zanotowali szabliści z kategorii A, w której również mieliśmy trzech swoich przedstawicieli. Przez fazę grupową rozgrywek nie zdołał przebrnąć Jakub Kochan, który z kompletem porażek wylądował na 43 lokacie. Na dwudziestej pierwszej pozycji uplasował się ostatecznie Rafał Treter, który w 1/32 finału miał wolny los, po czym w następnej rundzie nie sprostał Grekowi Vasileiosowi, ulegając mu wysoko 4:15. Świetne kwalifikacje miał za sobą Rafał Ziomek, który w swojej grupie eliminacyjnej odnotował komplet zwycięstw i w turnieju głównym rozstawiony został z numerem drugim. 28-latek zmagania rozpoczął od drugiej rundy, gromiąc 15:4 Brytyjczyka Matthew Campbella-Hilla. Następnie po mającej jednostronny przebieg walce przegrał takim samym stosunkiem z późniejszym triumfatorem Richardem Osvathem z Węgier, będąc tym samym sklasyfikowanym na dziewiątym miejscu. Paraolimpijski wicemistrz z Rio de Janeiro złoto w zawodach przypieczętował wygraną 15:12 z brązowym medalistą ostatnich igrzysk Jianquanem Tian z Chin. Na najniższym stopniu podium stanęli Brytyjczyk Piers Gilliver oraz kolega Tiana z reprezentacji, Hao Li.
Poza czołową ósemką znalazły się również nasze szpadzistki. W kategorii A najlepiej zaprezentowała się Marta Fidrych. Dwukrotna mistrzyni Starego Kontynentu w końcowej klasyfikacji zawodów wylądowała ostatecznie na dwunastej lokacie, na co złożyło się zwycięstwo 15:5 nad Estonką Anną Mezencewą oraz porażka 12:15 po szalonej pogoni za wynikiem nad mistrzynią paraolimpijską z Brazylii, Xufeng Zou. Już w pierwszej rundzie z zawodami pożegnała się Renata Burdon, która nie podołała rosyjskiej fechmistrzyni Julii Mai, przegrywając z nią 7:15. Doświadczona polska zawodniczka była 27. Czwartek nie okazał się szczęśliwym dniem dla Kingi Dróżdż, która zakończyła rozgrywki już na fazie grupowej (30. miejsce). Finał tej konkurencji należał do reprezentantek Państwa Środka. W nim naprzeciw siebie stanęły pogromczyni Fidrych z 1/8 finału oraz aktualna paraolimpijska wicemistrzyni Jing Bian, która i tym razem zmuszona była przełknąć gorycz porażki, przegrywając tę walkę 11:15. Brązowe krążki rozdzieliły między sobą Rosjanka Alena Jewdokimowa wraz z Ukrainką Jewgieniją Breus.
Los koleżanek podzieliły również polskie fechmistrzynie rywalizujące w zmaganiach szpady kategorii B. W kwalifikacjach do głównej drabinki turniejowej Patrycja Haręza popisała się 80-procentową skuteznością, co pozwoliło jej na chwilę wytchnienia w pierwszej rundzie. Kilka chwil później nie potrafiła znaleźć sposobu na Rosjankę Wiktorię Bojkową, której w rozgrywanym do 15 punktów pojedynku zdołała zadać pięć trafień, co przełożyło się na jedenastą lokatę. Awansu do części pucharowej nie wywalczyła Jadwiga Pacek, która ostatecznie zajęła 25. miejsce. Pasjonujący bój o złoto w tej kategorii stoczyły między sobą Chinka Shumei Tan wraz z pochodzącą z Tajlandii Saysunee Janą. O losach zwycięstwa zadecydowały detale. Koncentrację do końca utrzymała reprezentantka Państwa Środka, zadając przy remisowym stanie 14:14 decydujące, piętnaste trafienie. Z brązu cieszą się natomiast Rosjanka Irina Miszurowa oraz kolejna z koalicji chińskich zawodniczek Lanzhu Ao.
Czwartkowy dzień zwieńczył finał otwartych zmagań floretu kategorii C. Świetną dyspozycję od pierwszej do ostatniej walki utrzymał rosyjski czempion Aleksander Łogutienko, który zgodnie z przewidywaniami zgarnął najcenniejszy kruszec, rozprawiając się w finale 15:11 z młodszym o sześć lat Ukraińcem Serhijem Szawkunem. Podium uzpełnili kolega Łogutienki, Dmitrij Bieliajew oraz Włoch William Russo. Zwycięzcy wszystkich indywidualnych kategorii już w najbliższą sobotę podczas uroczystej gali uhonorowani zostaną replikami szabli Kilińskiego. Wydarzenie, któremu za każdym razem towarzyszy wyjątkowa oprawa, zaplanowane zostało na godzinę 18:00.
Wyniki:
Szabla mężczyzn, kat. A:
🥇 Richard Osvath (Węgry)
🥈 Jianquan Tian (Chiny)
🥉 Piers Gilliver (Wielka Brytania), Hao Li (Chiny)
9. Rafał Ziomek (POLSKA)
21. Rafał Treter (POLSKA)
43. Jakub Kochan (POLSKA)
Szabla mężczyzn, kat. B:
🥇 Adrian Castro (POLSKA)
🥈 Grzegorz Pluta (POLSKA)
🥉 Aleksander Kurzyn (Rosja), Yanke Feng (Chiny)
6. Michał Dąbrowski (POLSKA)
Szpada kobiet, kat. A:
🥇 Xufeng Zou (Chiny)
🥈 Jing Bian (Chiny)
🥉 Alena Jewdokimowa (Rosja), Jewgienija Breus (Ukraina)
12. Marta Fidrych (POLSKA)
27. Renata Burdon (POLSKA)
30. Kinga Dróżdż (POLSKA)
Szpada kobiet, kat. B:
🥇 Shumei Tan (Chiny)
🥈 Saysunee Jana (Tajlandia)
🥉 Lanzhu Ao (Chiny), Irina Miszurowa (Rosja)
11. Patrycja Haręza (POLSKA)
25. Jadwiga Pacek (POLSKA)
Floret open, kat. C:
🥇 Aleksander Łogutienko (Rosja)
🥈 Serhij Szawkun (Ukraina)
🥉 William Russo (Włochy), Dmitrij Bieliajew (Rosja)
—-
[PK/parasportowcy.pl, źródło: informacja własna]