Powinnam była napisać podsumowanie XV edycji Pucharu Świata, Szabla Kilińskiego. Tegoroczne zawody szablistów, szpadzistów i florecistów na wózkach zakończyły się już w niedzielę. Po trzech dniach meczy indywidualnych w trzech klasach: A, B i C dla każdego rodzaju broni, z podziałem na damy i huzarów, ostatniego dnia w szranki stanęły drużyny z 30 państw, reprezentowanych przez niezwykłych sportowców. Wszyscy czekają na zgrabną klamrę, którą obejmę radość Grecji z pierwszego w ich historii złota drużynowego, dumę Polski ze srebra i szczęście ze zwieńczenia sukcesów indywidualistów z Ukrainy ich drużynowym brązem. Ale…
Nie zrobię tego, bo po prostu, jak wielu innych wolontariuszy, którzy co roku uczestniczą w tym sportowym święcie, jest mi bardzo ciężko. Gdy ostatni zawodnicy przekraczają na lotnisku bramkę oddzielającą naszą granicę od reszty świata, dopada nas depresja. Oni wyjeżdżają, my zostajemy. Z pustką w rękach, po pięciu dniach zapełnionych od rana do rana emocjami niemającymi sobie równych. Teraz jakoś musimy zapełnić czas do Szabli Kilińskiego 2016. Roku, w którym spotkanie sportowców na Pucharze Świata będzie szczególnie intensywne. Także dla nas. Chociaż w znakomitej większości naszym zadaniem jest mocowanie wózków do platform, pomoc podczas zawodów, ale w żadnym razie udział w nich, to jednak żadne z nas nie pozostaje biernym obserwatorem tego, co robią giganci sportu podczas potyczek. Ich wielka kultura, niesamowita sprawność, wyjątkowa życzliwość uczą nas pokory, a jednocześnie zarażają wielką pasją. Czujemy się częścią niezwykłego widowiska. Przeżywamy zwycięstwa na równi z porażkami. I czujemy dumę, gdy po każdych finałowych rozgrywkach możemy usłyszeć hymn zwycięzcy i patrzeć, jak wzajemnie sobie gratulują. Podczas gdy na świecie konflikty polityczne pochłaniają ofiary, Szabla Kilińskiego wierna jest najczystszym sportowym ideom. I uczy nas, czym jest przyjaźń.
Tegoroczna złota florecistka, Włoszka Beatrice Vio nazwała uczestników Szabli Kilińskiego Rodziną. I trudno się z nią nie zgodzić. Przyjeżdżając do Warszawy z całego świata, spotykają się tu, by pogłębić niezwykłe więzi, by zarazić nas, wolontariuszy miłością do pięknego sportu i idei czystej, honorowej i sportowej walki. W tym roku przykładem dla nas był Francuz, złoty medalista z Montrealu, zdobywca srebra na Paraolimpiadzie w Londynie 2012 Romain Noble. Zasłużenie przypadła mu nagroda Fair Play im. Piotra Parnowskiego i olbrzymi nasz szacunek. Nagrodę przecież fundują polscy szermierzy, którzy sami wybierają najuczciwszego z najuczciwszych w tych niezwykle trudnych i widowiskowych rywalizacjach na planszach szermierczych.
Polacy zrobili nam olbrzymią niespodziankę, sięgając po 5 medali. Indywidualne złoto potwierdziło wspaniałe przygotowanie Adriana Castro w szabli indywidualnej kat. B. Młody sportowiec pewny jest już swojego miejsca w kadrze olimpijskiej. Srebro wywalczone przez Stefana Makowski w szabli indywidualnej kat. A wieńczy jego wspaniałą karierę i udowadnia wyjątkową klasę tego szermierza. On również, u boku Adriana Castro i Rafała Tretera, przyczynił się do zdobycia srebra dla szablowej drużyny Polski. Niezwykle cieszą również dwa brązy, które zawisły na szyjach Grzegorz Pluty (szabla indywidualna kat. B) i florecisty kat. A Dariusza Pendera. Punkty zdobyte w Warszawie liczą się w walce o miejsca na wyjazd do Rio, choć do ostatecznego potwierdzenia miejsc w klasyfikacji jeszcze zostało 5 spotkań, w tym Mistrzostwa Świata na Węgrzech, w Eger. Ale już teraz wielu naszych sportowców upewniło się, że walczyć trzeba zawsze i do końca. Ostateczny skład olimpijski poznamy w maju 2016 roku.
My, Wolontariusze oraz Organizatorzy Szabli gratulujemy zwycięzcom i zwyciężonym. Uczymy się od Was najpiękniejszych rzeczy i tęsknimy za Wami z całego serca. Przepraszamy za niedociągnięcia i obiecujemy, że w przyszłym roku też będziecie czuli się jak w Rodzinie.
Do swojej puli olimpijskiej na RIO 2016 po PŚ Szabla Kilińskiego punkty dopisali:
florecistki kategorii A złota i srebrna Węgierki, odpowiednio Zsuzsa Krajnyak i Eva Hajmasi, zdobywczyni brązu Chinka Jing Rong i z takim samym medalem reprezentantka Hongkongu Chui Yee Yu
florecistki kategorii B złota Beatrice Vio, srebrna florecistka z Hongkongu Yui Chong Chan, brązowe florecistki Rosjanka Ludmiła Wasiliewa oraz Węgierka Gyongyi Dani
a w kategorii C tejże broni złota Niemka Ulrike Lotz-Lange, srebrna Rosjanka Ksenia Ovsyannikova i jej krajanka, brązowa Anna Gladilina oraz również brązowa Słowenka Dominika Mikova
szabliści kategorii A złoty Andrii Demchuk, srebrny Stefan Makowski, brązowi Chińczyk Ruyi Ye oraz reprezentant Hongkongu Wing Kin Chan
szabliści kategorii B złoty Adrian Castro, srebrny Alexandr Kurzin, brązowi Grzegorz Pluta oraz reprezentant Chin Yanke Feng
szablistki kategorii Open złota Amarilla Veres z Węgier, srebrna Ukrainki Yevheniia Breus oraz brązowe Ukrainka Natalia Morkvych i Włoszka Loredana Trigilia
szpadziści kategorii A złoty Gang Sun z Chin, Roman Fedyaev ze srebrem dla Rosji, brązowi Francuz Romain Noble i Rosjanin Maxim Shaburov
w kategorii B tejże broni złoty Dimitri Coutya reprezentujący Wielką Brytanię, srebrny Brazylijczyk Jovane Guissone i brązowi Rosjanin Alexandr Kuzyukov i Białorusin Andrei Pranevich
w kategorii C szpady złoty Serhii Shavkun z Ukrainy, srebrny Rosjanin Alexandr Logutenko i brązowi Rosjanin Dmitry Belyaev oraz Włoch Wiliam Russo